Z bardzo rozbudowanej formy wypożyczeń zasłynęła w ostatnich latach Chelsea. Zespół z Londynu ma wielu zawodników, którzy obecnie spędzają sezon w innym, zagranicznym zespole. Już od lipca, klub będzie musiał rozważnie podchodzić do tej kwestii. FIFA wprowadza bowiem limity, które zaczną obowiązywać już od najbliższego okna, a większe restrykcje nastąpią w kolejnych latach.
Wypożyczenie danego piłkarza ma swoje plusy i minusy. Oczywiście głównym plusem jest to, iż zawodnik ma szanse złapać większe doświadczenie oraz otrzymać regularne występy w innym klubie. Z reguły swoich graczy wypożyczają duże drużyny, które posyłają zazwyczaj młodych piłkarzy do nieco mniej prestiżowych zespołów. Taki zawodnik dzięki dobrej grze w innej ekipie może wywalczyć sobie w przyszłości miejsce w pierwszym składzie swojego klubu.
Nieco inaczej na cały proces spogląda FIFA. Międzynarodowa organizacja twierdzi, iż zmniejszenie liczby wypożyczeń zapewni zawodnikom lepszy status w zespole. Kluby nie będą bowiem masowo sprowadzać piłkarzy, skoro są za słabi na pierwszą drużynę i nie mogą zostać wypożyczeni za granicę.
Nowe przepisy zredukują od lipca 2020 roku liczbę graczy wypożyczonych czy też wypożyczanych z oraz do innego kraju. Klub będzie mógł przeprowadzić tylko osiem transakcji dotyczących wypożyczeń piłkarzy w wieku 22 lat i starszych za granicę. W sezonie 2022/2023 ta liczba zredukowana zostanie do sześciu, przy czym zespół będzie mógł zrealizować maksymalnie trzy wypożyczenia do i trzy wypożyczenia z między jednym, tym samym zespołem.
Reguły ma zatwierdzić rada FIFA oraz Komitet ds. Statusu Piłkarzy. Kluby muszą zatem poważnie zastanowić się nad przyszłością poszczególnych zawodników. Jedno wydaje się pewne. Liczba wypożyczeń powinna być nieco mniejsza.