Piłkarze Atalanty tworzą wspaniałą historię w Lidze Mistrzów. Zespół z Bergamo po pierwszych trzech grupowych spotkaniach miał niewielkie szanse na awans. Świetni finisz pozwolił zawodnikom z Serie A cieszyć się z gry w 1/8 finału. Po zwycięstwie w dwumeczu z Valencią, Atalanta zameldowała się już w ćwierćfinale. Taki sukces Włosi nie świętowali w odpowiedni sposób. Wszystko oczywiście za sprawą koronawirusa.
U trzech graczy Valencii po rywalizacji z Atalantą wykryto koronawirusa. Oczywiście, nie można jednoznacznie stwierdzić, że to dwa pojedynki z włoską ekipą spowodowały, iż zawodnicy drużyny z Walencji muszą zmagać się z koronawirusem. Niewykluczone jednak, że podróż do Mediolanu miała ogromny wpływ na taki rozwój sytuacji.
Kulisy potyczki z Valencią postanowił zdradzić jeden z piłkarzy Atalanty. Marten de Roon na swoim twitterowym koncie wyznał, iż zawodnicy z Bergamo cieszyli się sukcesem zaledwie przez godzinę. Później, piłkarze przypomnieli sobie, jaka jest sytuacja w kraju – Jesteśmy teraz na kwarantannie. Nigdy nie pomyślałbym nawet, że znajdę się w takiej sytuacji. Po meczu z Valencią byliśmy szczęśliwy przez godzinę. Szybko wróciliśmy do sytuacji w Bergamo, gdyż jest ona bardzo zła. Ulice są puste. Słychać tylko dźwięki przejeżdżających karetek i dzwonów kościelnych, informujących o osobach, które nas opuściły. Dobre dni jeszcze nadejdą. Włochy są silne.
Nadal nie wiadomo, czy mecze ćwierćfinałowe LM w ogóle dojdą do skutku. W tym momencie, Liga Mistrzów zatrzymała się na etapie rewanżowych spotkań 1/8 finału. Swoje mecze mają rozegrać jeszcze – Juventus z Lyonem, Manchester City z Realem Madryt, Bayern z Chelsea oraz Barcelona z Napoli.