Working Class Heroes – Kevin Keegan

Kevin Keegan byłby z całą pewnością w czołówce plebiscytu na archetyp piłkarza lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Szybki, niewysoki, zawsze dobrze ubrany, z piękną „trwałą” na głowie. Na murawie nigdy nie akceptował porażki i zawsze walczył do upadłego, dzięki czemu był jednym z najbardziej lubianych zawodników na Wyspach. Jego popisy na boisku zapewniły mu status chyba pierwszego w Wielkiej Brytanii futbolowego celebryty, uczestnika teleturniejów, gwiazdę kampanii reklamowych, czy piosenkarza. Jednak popularność Keegana nie bylaby tak wielka, gdyby brakowało mu talentu. A tego piłkarscy bogowie dwukrotnemu zdobywcy Ballon d’Or z pewnością nie poskąpili.

Urodzony 14 lutego 1951 roku Joseph Kevin Keegan od najmłodszych lat próbował swoich sił jako piłkarz. Jeszcze w szkole średniej trafił na testy do Coventry City, jednak klub ostatecznie nie zaoferował mu kontraktu. Szesnastoletniego Keegana, grającego w amatorskiej drużynie Pegler FC, zauważyli skauci czwartoligowego Scunthorpe United. Działacze ze Scunthorpe zaoferowali młodemu pilkarzowi kontrakt. Keegan zadebiutował w barwach United w sezonie 1968/69, w wieku siedemnastu lat, w swoim pierwszym sezonie rozgrywając 29 spotkań. Grający na pozycji ofensywnego pomocnika zawodnik, w drugim zawodowym sezonie wystąpił we wszystkich 46 meczach ligowych, stając się jednym z najważniejszych elementów drużyny. Swoimi świetnymi występami na czwartoligowych boiskach sprawił, że jego osobą zaczęły się interesować największe angielskie kluby. Jednym z obserwujących go skautów był Geoff Twentyman, człowiek, któremu menadżer Liverpoolu, Bill Shankly, ufał bezgranicznie. To właśnie za namową Twentymana, Shankly zdecydował się sprowadzić dwudziestolatka ze Scunthorpe na Anfield. Po 124 występach, w których zdobył 18 bramek, Keegan opuścił swój pierwszy klub i za 35 000 funtów przeniósł się nad rzekę Mersey.

„The Reds” w czasach Billa Shankly’a znani byli ze specyficznego traktowania nowych nabytków. Niezależnie od wartości transferu, bądź reputacji, nowi zawodnicy zaczynali swoją przygodę na Anfield w drużynie rezerw, pokornie czekając na możliwość występu przed kibicami zgromadzonymi na „The Kop”. Kevin Keegan przyszedł do Liverpoolu z klubu czwartoligowego, będąc zawodnikiem niemalże anonimowym, o nieznanej nikomu boiskowej przydatności. Nikomu, poza Billem Shankly, który uznał, że w wypadku Keegana praktyki w rezerwach były zbędne. Kiedy na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych legendarny menadżer zapytał swojego nowego piłkarza w której drużynie chciałby wystąpić, usłyszał: nie przyszedłem do Liverpoolu, żeby grać w rezerwach. W debiucie przeciwko Nottingham Forest Keegan potrzebował zaledwie 12 minut by zdobyć swoją pierwszą bramkę. Świetnie podający, o niespożytych pokładach energii, początkowo grał na środku pomocy, jednak szybko stał się partnerem Johna Toshacka w linii ataku.

Swoje pierwsze trofeum w barwach Liverpoolu Kevin Keegan zdobył w sezonie 1972/73, kiedy to wraz z Toshackiem poprowadził kolegów do tytułu mistrzów Anglii. W tym samym roku „The Reds” zwyciężyli w rozgrywkach o Puchar UEFA. W finałowym dwumeczu Liverpool pokonał Borussię Monchengladbach 3:2, a Keegan zdobył dwie bramki w pierwszym spotkaniu. W kolejnym sezonie podopieczni Shankly’a stracili tytuł mistrzowski na rzecz Leeds United, ale zdołali dotrzeć do finału Pucharu Anglii. 4 maja 1974 roku Keegan, wraz z kolegami z drużyny, stanął naprzeciw jedenastki Newcastle United. Liverpool wygrał jednostronne spotkanie 3:0, a były piłkarz Scunthorpe dwukrotnie trafił do siatki rywali, potwierdzając tym samym, że w ważnych meczach zawsze można liczyć na jego gole. To spotkanie było ostatnim meczem Billa Shankly’a w roli menadżera „The Reds”.

keegan3

Kevin Keegan był piłkarzem, który często dawał się ponieść emocjom. Zawsze w stu procentach zaangażowany na boisku, wielkim uczuciem darzył kibiców Liverpoolu, którzy swoim dopingiem potrafili zmobilizować go do maksymalnego wysiłku. Kiedy zaczynają śpiewać „You’ll Never Walk Alone” – mówił o fanach zajmujących słynną trybunę „The Kop” – do moich oczu napływają łzy. Nieraz zdarzało się, że płakałem w trakcie meczu. Keegan czasem nie wytrzymywał presji, emocje brały górę, a piłkarz „The Reds” pakował się w kłopoty. Tak było między innymi w 1974 roku, kiedy w trakcie meczu o Tarczę Dobroczynności wdał się w bójkę z kapitanem Leeds, Billym Bremnerem, za co został zawieszony na trzy mecze i ukarany grzywną w wysokości 500 funtów. W późniejszych latach „gorąca głowa” Keegana jeszcze kilka razy dawała o sobie znać.

Sezon 1974/75 nie był da Liverpoolu zbyt udany, prowadzeni przez Boba Paisley’a piłkarze nie zdobyli żadnego – poza Tarczą Dobroczynności – trofeum. Jednak rok później „The Reds” odzyskali tytuł mistrzów kraju, zwyciężając także w rozgrywkach o Puchar UEFA. Keegan trafił do siatki FC Bruges w obydwu spotkaniach finałowego dwumeczu, a jego drużyna pokonała Belgów 4:3.

Gwiazdor „The Reds” był w latach siedemdziesiątych człowiekiem znanym nie tylko fanom piłki nożnej – odpowiednikiem Davida Beckhama. Jego pozaboiskowy wizerunek był kibicom znany równie dobrze, jak wyczyny na murawie. Jednak w przeciwieństwie do „Becksa”, za którym stoi cały sztab ludzi odpowiedzialnych za pilnowanie jego marki, Keegan zdawał się promować swoją osobę od niechcenia, kiedy akurat miał wolne dziesięć minut. Latem 1976 roku wystąpił w telewizyjnym programie „Superstars”, w którym gwiazdy różnych dyscyplin sportowych walczyły w swojego rodzaju dziesięcioboju. Zawodnik Liverpoolu imał się różnych pozaboiskowych zajęć, występując między innymi w reklamach wody po goleniu „Brut”, czy też wynajmując się jako model prezentujący ubrania w katalogach domów towarowych. Nic więc dziwnego, że dał się namówić na występ w teleturnieju, w którym wykazał się nie lada wytrzymałością i zawziętością. Kevin Keegan upadł podczas pojednynku kolarskiego, zdzierając niemal całą skórę na plecach, lecz pomimo odniesionych obrażeń, wziął udział w powtórce wyścigu, a następnie wygrał cały program. Walkę o popularność w tym wypadku przypłacił kilkoma dniami spędzonymi w szpitalu.

Jeszcze przed rozpoczęciem kolejnego sezonu Keegan ogłosił, że zamierza opuścić Liverpool i przenieść się na kontynent. Powodem jego decyzji były nie tylko względy sportowe – wszak Liverpool zaliczał się do czołowych drużyn Europy. Piłkarzem kierowały głównie względy finansowe. Keegan chciał uciec z Anglii, gdzie najwyższa stopa podatku dochodowego w latach siedemdziesiątych wahała się pomiędzy 83 i 98 procent. Prasa na Wyspach szybko podłapała temat transferu najlepszego zawodnika najlepszej drużyny w Anglii, co chwila pisząc o ewentualnym transferze do Realu Madryt, Barcelony, czy Bayernu Monachium.

Ostatni sezon Keegana na Anfield okazał się być wyjątkowo udany. Klub sięgnął po „podwójną koronę”, wygrywając ligę i Puchar Europy, a także docierając do finału Pucharu Anglii, gdzie podopieczni Paisley’a musieli uznac wyższość Manchesteru United. Ostatnim spotkaniem Keegana w czerwonej koszulce „The Reds” był finał Pucharu Europy. Na rzymskim Stadio Olimpico Liverpool pokonał Borussię Monchengladbach. Żegnający się z klubem zawodnik tym razem nie trafił do siatki, ale to po jego rajdzie w 82 minucie i faulu Berti Vogtsa, sędzia Robert Wurtz podyktował rzut karny, który na bramkę zamienil Phil Neal. Liverpool wygrał 3:1, a Keegan, po 323 spotkaniach w barwach klubu znad rzeki Mersey, w których strzelił 100 bramek, opuścił Wyspy Brytyjskie i udał się na podbój kontynentalnej Europy.

Wbrew transferowym plotkom nie trafił do żadnego z futbolowych gigantów, lecz za kwotę 500 000 funtów przeszedł do niemieckiego HSV. Klub z Hamburga, pomimo zdobycia Pucharu Niemiec (1976) i Pucharu Zdobywców Pucharów (1977), nie dorównywał klasą Realowi Madryt, czy Bayernowi Monachium. Mimo to kierownictwo HSV zdecydowało się, za olbrzymią jak na tamte czasy kwotę, sprowadzić Keegana i uczynić go najlepiej zarabiającym piłkarzem Bundesligi.

Niemiecka prasa przedstawiała Keegana jako zbawcę klubu z Hamburga, piłkarza, który z miejsca miał stać się gwiazdą ligi i główną siłą napędową HSV. Jednak start w nowym klubie miał Anglik średnio udany. Za najlepiej opłacanym zawodnikiem nie przepadali klubowi weterani, Keegan nie miał w szatni zbyt wielu sprzymierzeńców. Wyniki HSV nie napawły optymizmem, zmienili się skonfliktowani z zawodnikami trener i dyrektor sportowy, frustracja samotnej gwiazdy z Wysp Brytyjskich rosła. W grudniu 1977 roku, podczas sparingu z VfB Lubeck, Keegan otrzymał czerwoną kartkę po tym, jak znokautował przeciwnika. Konsekwencją tego czynu było dwumeczowe zawieszenie. Lepsza druga połowa sezonu pozwoliła HSV zająć przyzwoite, dziesiąte miejsce w tabeli. Keegan w rundzie wiosennej także grał nieco lepiej, kończąc rozgrywki z dwunastoma bramkami na koncie i tytułem najlepszego piłkarze Europy roku 1978 w plebiscycie „France Football”.

Letnia zmiana menadżera zaowocowała świetnymi wynikami w sezonie 1978/79. Na ławce trenerskiej HSV pojawił się Branko Zebec, świetny strateg i fanatyk przygotowania fizycznego. Wraz z wynikami przyszła lepsza forma Keegana, a z lepszą formą wzrosła jego popularność wśród kibiców. Piłkarz stał się nagle największą gwiazdą i najbardziej rozpoznawalnym futbolistą świata. Ponieważ niemiecki system podatkowy nie rozprawiał się z najlepiej zarabiającymi obywatelami tak brutalnie, jak brytyjski, Keeganowi nagle zaczęło się opłacać zarabiać więcej. Pieniądze płynęły na jego konto ze wszystkich kierunków. Występował w reklamach BP, jako „Super Kev”, bohater doradzający jak rozwiązać kryzys paliwowy. W marcu 1980 roku, na łamach magazynu „Zack” ukazał się pierwszy z siedemnastu odcinków biograficznego komiksu, którego bohaterem była gwiazda HSV. Kariera katalogowego modela zaowocowała powstaniem „Kevin Keegan Collection”, linii ubrań sygnowanych nazwiskiem zawodnika. Ba, reprezentant Anglii trafił nawet na muzyczne listy przebojów, kiedy dwaj czlonkowie zespołu „Smokie” napisali dla niego piosenkę. Singiel ze śpiewanym przez Keegana utworem „Head over heels in love” dotarł w Niemczech do TOP10 najlepszych utworów (na Wyspach wspiął sie na 31 miejsce).

Pozaboiskowe zajęcia nie wpłynęły na formę piłkarza na murawch Bundesligi. Keegan poprowadził HSV do pierwszego od dziewiętnastu lat tytulu Mistrzów Niemiec, a sam, z siedemnastoma trafieniami, został najlepszym strzelcem drużyn i po raz drugi z rzędu zgarnął Ballon d’Or. No i zyskał w Niemczech przydomek „Mighty Mouse” – na cześć bohatera kreskówki, który potrafił zaradzić każdemu problemowi.

W kolejnym sezonie klub z Hamburga w walce o mistrzostwo kraju musiał uznać wyższość Bayernu Monachium. HSV z Keeganem w składzie pokazało się z dobrej strony w Pucharze Europy, dochodząc do finału rozgrywek. Były piłkarz Liverpoolu podczas Świąt Bożego Narodzenia w 1979 roku ogłosił, że po zakończeniu sezonu opuści Hamburg. Jednym z jego ostatnich występów na niemieckich boiskach był pamiętny dwumeczmecz półfinałowy Pucharu Europy, w którym HSV zmierzyło się z Realem Madryt. „Królewscy” wygrali pierwsze spotkanie 2:0, ale w rewanżu musieli uznać wyższość mistrzów Niemiec, którzy rozstrzelali przeciwnika w stosunku 5:1. Keegan – choć bramki nie strzelił – miał znaczny udział w zwycięstwie, sprokurował rzut karny, po którym padła pierwsza bramka, a także dał się we znaki Vincente del Bosque tak bardzo, że ten wyleciał z boiska za uderzenie Anglika. W finale, który był ostatnim meczem „Mighty Mouse” w barwach HSV, niemiecka drużyna uległa Nottingham Forest Briana Clougha.

Chociaż spekulowano, że Keegan trafi do Juventusu, Barcelony, bądź Realu, jego nowym pracodawcą nieoczekiwanie okazali się „Święci” z Southampton. Dwa sezony z Keeganem w składzie Southampton zakończył na wysokich szóstym i siódmym miejscu w lidze, a „Super Kev” został wybrany Piłkarzem Roku 1982 na Wyspach, a także najlepszym zawodnikiem klubu. Po dwóch latach w barwach „Świętych” trafił do drugoligowego Newcastle. W pasiastej koszulce „Srok” wystąpił siedemdziesiąt osiem razy, zdobywając czterdzieści osiem bramek, walnie przyczyniając się do powrotu Newcastle do First Division w 1984 roku i zyskując status klubowej legendy. Keegan po sezonie 1983/84 zakończył karierę piłkarską. Z kibicami pożegnał się po towarzyskim spotkaniu z Liverpoolem, odlatując z płyty boiska helikopterem.

Dwa lata przed ostatecznym zakończeniem kariery, Kevin Keegan rozegrał swój ostatni mecz w reprezentacji Anglii. „Super Kev” zadebiutował w kadrze w meczu eliminacji mistrzostw Świata z Walią w 1972 roku. Niestety Anglia do mundialu w 1974 roku się nie zakwalifikowała. Sztuka ta nie udała się „Synom Albionu” również cztery lata później, kiedy to Keegan był już kapitanem reprezentacji. W całej swojej międzynarodowej karierze zdołał rozegrać zaledwie jedno spotkanie na mistrzostwach świata. Miało to miejsce w 1982 roku, kiedy nękany kontuzjami Keegan wszedł na boisko na ostatnie 26 minut spotkania z Hiszpanią. Łącznie w barwach Anglii zagrał sześćdziesiąt trzy razy, zdobywając 21 bramek.

Po zawieszeniu butów na kołku dwukrotny zdobywca Ballon d’Or przeniósł się wraz z rodziną do Hiszpanii, spędzając czas na polach golfowych i sporadycznie pojawiając się w roli eksperta w brytyjskich programach telewizyjnych. Do piłki nieoczekiwanie powrócił w lutym 1992 roku, kiedy to Newcastle United zatrudniło go w roli menadżera. Keegan w swoim pierwszym pełnym sezonie na ławce poprowadził „Sroki” do mistrzostwa drugiej ligi i awansu do Premier League. Szóste miejsce w debiucie w Premier League i awans do Pucharu UEFA były niewątpliwie olbrzymim sukcesem, podobnie jak sukcesem było sprowadzenie do Newcastle Andy’ego Cole’a, który w sezonie 1993/94 został – z 34 trafieniami – najlepszym strzelcem ligi.

Sezon 1995/96 piłkarze Newcastle zaczęli rewelacynie i jeszcze na początku lutego utrzymywali dwunastopunktową przewagę nad Manchesterem United. Jednak „Czerwone Diabły” odrobiły stratę i już w kwietniu zrównały się w tabeli z druzyną Keegana. To właśnie podczas wyścigu o tytuł mistrzów kraju w roku 1996 „King Kev” – jak zwali go kibice „Srok” – sprowokowany słowami Alexa Fergusona, wygłosił przed kamerami telewizyjnymi słynną tyradę, wymierzoną w menadżera Manchesteru United. Słowa: I will love it if we beat them! Love it! – wypowiedziane przez Keegana podczas pomeczowego wywiadu zostały w 2003 roku uznane futbolowym „cytatem dekady”. Niestety Newcastle ostatecznie musiało uznać wyższość „Czerwonych Diabłów” i zadowolić się drugim miejscem.

keegan2old

Niecały rok później, w styczniu 1997 roku „King Kev” nieoczekiwanie zrezygnował z pracy w Newcastle United. Na ławce trenerskiej zastąpił go Kenny Dalglish, ten sam człowiek, który dwadzieścia lat wcześniej zajął miejsce Keegana w Liverpoolu. Następnym przystankiem w karierze Kevina Keegana było trzecioligowe Fulham, w którym początkowo pełnił rolę dyrektora sportowego. W sezonie 1998/99 był już menadżerem pierwszej drużyny, mającym do dyspozycji ogromne – jak na trzecioligowe warunki – środki finansowe, zapewniane przez nowego właściciela klubu, Mohameda Al-Fayeda. „Super Kev” poprowadził druzynę z Craven Cottage do awansu do Division One, a następnie opuścił klub i zastąpił Glenna Hoddle’a na stanowisku selekcjonera reprezentacji Anglii.

W swoim pierwszym występie w nowej roli poprowadził angielską kadrę do zwycięstwa nad Polską w eliminacjach do Mistrzostw Europy. Po pokonaniu Szkotów w barażowym dwumeczu, Anglicy zakwalifikowali się do rozegranego w Belgii i Holandii turnieju, gdzie jednak nie zachwycili. Porażki z Portugalią (Anglia prowadziła 2:0 po 17 minutach, jednak ostatecznie to Portugalia wygrała 3:2) i Rumunią i zwycięstwo nad Niemcami nie wystarczyły, by awansować do ćwierćfinałów, a na głowę Keegana posypały się gromy krytyki, kwestjonujace jego decyzje taktyczne. Były piłkarz HSV zrezygnował z pracy z kadrą po porażce z reprezentacją Niemiec, w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2002 roku.

Zanim Kevin Keegan ostatecznie pożegnał się z pracą menadżera, poprowadził jeszcze Manchester City (to za jego czasów City zostało wyeliminowane z rozgrywek Pucharu UEFA przez Groclin), z którym wywalczył awans do Peremier league, a następnie powrócił na chwilę do Newcastle. W związku z konfliktem pomiędzy Keeganem, a właścicielem klubu, Mikiem Ashley’em, we wrześniu 2008 roku menadżer zrezygnował z pracy i zakończył karierę. Od tego czasu pracuje dla różnych stacji telewizyjnych, udzielając się w charakterze eksperta. Niedawno wystąpił także w programie rozrywkowym „A League Of Their Own”, w którym zaśpiewał „Head Over Heels in Love”.

A New Name for Embroidery Designer Wear
youjizz we lose a part of the whole

Plus Size Prom Dresses That Makes You Look and Feel Glamorous
free gay porn only in a virtual environment

From the Runway to Your Closet
hd porn c team sales event element head back policies

How to Pick a Fashion Design School
black porn Styling your hair yourself is usually more time consuming

The 6 Most Baffling Crimes Pulled Off
cartoon porn 1776 by Roman Catholics of the Franciscan Order

Michigan Weddings Suit Every Taste and Budget
snooki weight loss as opposed to playing games in solitude

Image Makeover and Personal Stylist
miranda lambert weight loss of the balance sheet whilst inventories represent about 17

All About Mens Designer Clothes
weight loss tips modamix produces a big splash over by full figured layout week 2014