Saga transferowa związana z Timo Wernerem w ostatnich tygodniach nabrała rumieńców. Wydaje się jednak, że Niemiec w końcu zdecydował o swojej przyszłości. Trzeba przyznać – takiego zwrotu akcji mało kto się spodziewał.
Werner trafi do Chelsea
Do tej pory największym faworytem do pozyskania napastnika Lipska był Liverpool. Jednak „The Reds” nie mieli zamiaru już teraz aktywować klauzuli wykupu, która wygasa 15 czerwca. Lider Premier League pragnął nieco zaczekać, aby sprawdzić, na ile może sobie pozwolić pod kątem finansowym po pandemii związanej z koronawirusem. Dodatkowo w 2021 roku kwota odstępnego za 24-latka zmalałaby do 40 milionów euro.
Dość niespodziewanie wykorzystała to Chelsea. „The Blues” mają zapłacić 60 milionów euro, ponieważ tyle właśnie wynosi wspomniana klauzula. Z pewnością będzie to zaskakujący ruch. Mimo to kilka dni temu już pojawiły się doniesienia, że Roman Abramowicz ma ochotę „sypnąć groszem” podczas okienka i powoli te spekulacje się potwierdzają.
Zgodnie z informacjami Christiana Falka z „BILD-a”, Werner w Chelsea będzie pobierał pensje na poziomie 10 milionów euro rocznie. To byłby drugi ważny transfer dla „The Blues”, po tym jak klub z Londynu zasilił Hakim Ziyech.
Werner & Chelsea is getting hot! According to BILD information, Werner should sign a contract with Chelsea until 2025, collecting more than 10 million euros per year
— Christian Falk (@cfbayern) June 4, 2020
Strata Liverpoolu
Nie ma co ukrywać – jeśli ta saga zakończy się w ten sposób, to kibice Liverpoolu będą mieli czego żałować. Werner to obecnie jeden z najlepszych snajperów na świecie, który dodałby jakości każdej drużynie na świecie.