Alfred Schreuder nie jest już trenerem Hoffenheim. Oficjalny komunikat w sprawie zakończenia pracy szkoleniowca pojawił się we wtorkowy poranek. Jak poinformował klub, Schreuder opuścił drużynę za porozumieniem stron.
47-letni Holender rozpoczął swoją przygodę w roli pierwszego trenera Hoffenheim dość niedawno. Alfred objął bowiem zespół przed sezonem 2019/2020. W przeszłości Schreuder pracował w ekipie „Wieśniaków” jako asystent trenera.
Drużyna pod wodzą holenderskiego szkoleniowca nie spisywała się w lidze najgorzej. Hoffenheim plasuje się obecnie na siódmym miejscu w tabeli, ze stratą dwóch punktów do szóstej lokaty, która gwarantuje udział w kwalifikacjach do Ligi Europy.
Niespodziewana zmiana
Nic nie wskazywało zatem na to, by Alfred Schreuder stracił posadę. W szczególności, że w czterech ostatnich spotkaniach drużyna nie zanotowała porażki, zdobywając łącznie osiem punktów na dwanaście możliwych.
O losie trenera zadecydowały najprawdopodobniej rozbieżne wizje budowania zespołu. W związku tym, przedstawiciele Hoffenheim doszli do porozumienia ze szkoleniowcem, by zakończyć współpracę. Oficjalny komunikat w tej sprawie pojawił się we wtorkowy poranek.
Brak konkretnego następcy
Zarząd klubu nie wskazał konkretnego następcy Schreudera. Do końca sezonu drużynę poprowadzi obecny sztab szkoleniowy, przy czym razem z Alfredem zespół opuścił także jego brat, Dick.