Wczorajsze spotkania w Bundeslidze sprawiły, że dwie ostatnie kolejki w Bundeslidze zapowiadają się naprawdę wybornie. W grze o TOP 4 zamieszane są nadal trzy ekipy, a sytuację skomplikował sobie przede wszystkim RB Lipsk.
Lipsk skomplikował swoją sytuację
Podopieczni Juliana Nagelsmanna do 87. minuty prowadzili z Fortuną Duesseldorf aż 2:0. W cztery minuty jednak ich przewaga została zaprzepaszczona. Strata dwóch punktów może okazać się bardzo bolesna. Tym bardziej, że zespół z Saksonii w weekend zagra z Borussią Dortmund. Porażka w tym spotkaniu przy zwycięstwach rywali, może wyrządzić im wiele krzywdy.
Ciekawie dzieje się za plecami Lipska. Bayer Leverkusen i Borussia Monchengladbach nie mają zamiaru odpuszczać. W gorszej sytuacji są oczywiście ci drudzy, ponieważ musza liczyć na jakikolwiek błąd rywali. Bez tego nie zapewnią sobie awansu do Ligi Mistrzów. Wczoraj drużyna Marco Rose’a pewnie rozbiła Wolfsburg aż 3:0.
Swoje spotkanie wygrał także Bayer. Do gry wróci Kai Havertz i Niemiec od razu poprowadził swoją ekipę do zwycięstwa. Teraz niejako wszystko leży w rękach „Aptekarzy”, którzy grają z Herthą Berlin oraz Mainz. To oczywiście nie są rywale z pierwszej półki, ale mogą sprawić niespodziankę.
Z zespołem Krzysztofa Piątka zmierzy się także wspomniana Borussia Monchengladbach. Na dokładkę czeka ich spotkanie z Paderborn.
Słabe BVB
Ponad tymi zespołami spokojnie dogrywa sezon Borussia Dortmund. Zespół Luciena Favre’a przegrał wczoraj z FC Koeln, a fatalne spotkanie rozegrał Łukasz Piszczek. Polak sprokurował dodatkowo rzut karny.