Manchester United nic w tym sezonie już nie wygra. To jest oczywiste. Niemal tak samo oczywiste, jak to, że nikt nie spodziewał się tak trudnego sezonu Moyes’a u steru drużyny, ktόra zdominowała rozgrywki w Anglii w ostatnich latach. Kilka przyczyn i jest to mix audycji radiowej i moich przemyśleń na temat sytuacji w United.
Charyzma Moyes’a.
Charyzma Moyes’a została na Goodison Park. Robbie Savage jeden z analityków BBC za przykład podaje mecz z Newcastle, ktόry obserwował z bliska: Moyes wyglądał na przestraszonego samą myślą, żeby ściagnąć z placu RVP. Bał się reakcji kibicόw pomimo tego, że Holender grał słabe zawody. Ten sam Moyes zrobiłby to bez wahanie będąc trenerem Evertonu. Robił to wielokrotnie pokazując: to ja tu rządzę. Tam miał władzę absolutną i miał posłuch zarówno wśród graczy, jak i kibiców. Teraz musi na to zapracować, czasami idąc pod prąd.
Pierwszym do doprowadzenia do porządku jest wspomniany wcześniej “marudzący” Holender. Kiedy zaczęły się problemy RVP nie pomaga, ani na boisku, ani poza nim wyrażając swoje niezadowolenie.
Transferowy brak pomysłu.
Fellaini i Mata od połowy sezonu – to dwaj gracze, ktόrzy prezentują poziom Premier League i których sprowadził Szkot. Obaj trafili do United w zasadzie “rzutem na taśmę” w ostatnich minutach odpowiednio letniego i zimowego okienka transferowego. Przed sezonem Moyes miał książeczkę czekową i wszystkie atuty w ręce. Wielki klub, grę w Lidze Mistrzόw, drużynę doświadczonych fighterów, ktόra miała bronić tytułu, olbrzymie tygodniόwki do zaoferowania. Niewielu zawodnikόw potrafi odmόwić takim firmom. W lipcu mόgł zacząć budowę Manchesteru Moyes’a. Na liście życzeń było kilku wielkich nazwisk, jak Pogba, czy Fabregas, ale z niewiadomych powodόw Moyes odpuścił. W grudniu i styczniu podrόżował po Europie, żeby zakończyć okienko transferowe z Mata, ktόrego Jose wypchnął ze Stamford Bridge, ponieważ nie mógł mu znaleźć miejsca na boisku. Biorąc pod uwagę, jakie nazwiska były łączone z United to można śmiało powiedzieć, że dokonania Moyes’a są mizerne. Szkot miał rozpocząć budowę autorskiej drużyny tymczasem wygląda na to, że pierwszy sezon przeznaczył na przegląd inwentarza. Budowa nowej drużyny latem będzie logistycznie bardzo trudna. Mundial, urlopy, zakontraktowane wcześnie tournée i 8 zawodników, którzy mają trafić do drużyny. Czy to może się udać?
Vidic vs zawodnicy przeciętni.
W drużynie z Old Trafford jest co najmniej kilku graczy, za którymi nikt by nie zatęsknił. Natomiast Nemanja Vidic to kapitan i jeden z liderów drużyny. Najpierw Moyes zwlekał, nie wiedzieć czemu, z nowym kontraktem, później powiedział, że akceptuje jego decyzję. Według brytyjskiej prasy to właśnie niezdecydowanie Moyes’a, a nie chęć zmiany klimatu spowodowała decyzję o odejściu. Wiek wiekiem, ale tej decyzji zrozumieć nie mogę. Jeżeli Moyes chce odmłodzić drużynę, w tym linię obrony, to właśnie taki gracz ma być mentorem, podobnie jak Terry w Chelsea. Dosłowne przed chwilą podano do wiadomości publicznej, że Serb podpisał kontrakt z Interem.
Kompleks czołówki.
Będąc managerem Evertonu Moyes przegrywał mecze z czołόwką regularnie. Usprawiedliwieniem mogła być rzecz jasna rόżnica poziomόw wynikająca z jakości graczy, ktόrych Moyes miał do dyspozycji. Jednak Martinez pokazuje, że z podobnym składem, ale inną taktyką można nie tylko walczyć z najlepszymi, ale rόwnież ich pokonać. Do historii przejdą klęski drużyny Moyes’a na własnym stadionie z Arsenalem. Kompleks narastał i narastał. Akurat w Manchesterze tego być nie powinno, ale wygląda na to, że to poczucie niższości przeniόsł do United. 1 zwycięstwo w 9 meczach. Tabela nie kłamie. Moyes nie potrafi ustawić taktycznie graczy na mecze z czołόwką.
Skład, styl, taktyka
Moyes w zasadzie non stop rotuje składem i trudno znaleźć jeden powód takiego postępowania. Przemęczenie, zmiana taktyki, słaba forma? Co jest na pewno ważne z punktu widzenia zawodnika to pewność, że zagra w następnym meczu. Moyes co mecz wymienia 3,5 zawodnika w wyjściowym składzie, co jest najwyższym wynikiem w lidze. Zawodnicy nie wiedzą więc, czy będą grali w kolejnym meczu. To wprowadza niepewność. Moim zdaniem właśnie to jest powodem, że Kagawa nie może wejść na poziom, na którym na pewno potrafi grać. Niektórzy zawodnicy po prostu potrzebują 3 / 4 meczów z rzędu bez względu na to, jak prezentują się na boisku.
Styl też trudno jednoznacznie określić. Czy United są drużyną atakującą, czy broniącą się, prowadzącą grę, czy oddającą piłkę przeciwnikowi? Trudno powiedzieć, jakim stylem grają. Bardzo często dają grać przeciwnikowi i to rywale przez większą część meczu prowadzą grę. Zwycięstwo nad Arsenalem na Old Trafford dało 3 punkty, ale w tym meczu drużyna Moyes’a oddała piłkę the Gunners, a wygrała po strzale z barku. W meczu z Fulham United wykonali blisko 100 wrzutek z lewej strony. Gro punktów zdobytych do tej pory to zasługa tylko i wyłącznie indywidualnych umiejętności wielkich graczy. Czy taktycznie Moyes wydarł rywalowi jakieś punkty? Śmiem wątpić. Na tym etapie rozgrywek według Opta United oddali 26 strzałów mniej na bramkę rywala niż w poprzednim sezonie.
Kolejna rzecz, którą Moyes w żaden sposób nie pomaga drużynie jest ustawienie graczy na boisku. Mata miał być facetem, który dostaje piłkę w środku pola i rozrzuca ją do RVP, Rooneya, Januzaja, kreując sytuacje. Tymczasem Moyes każe mu grać na lewej stronie. Widać, że Mata się męczy, ponieważ jest i ma być mózgiem drużyny, a nie skrzydłowym. Rooney zamiast grać przy RVP gra cofnięty często wracając do środkowej linii po piłkę. Wystawianie po dwóch defensywnych pomocników na mecze z WBA też mija się z celem. United męczą się grając w taki sposób, choć oczywistym jest, że drużyny broniące można pokonać kreatywnością. Kagawa na ławce do przyjścia Mata był jedynym rozgrywającym w ekipie, który nawet w średniej formie mógł stwarzać partnerom sytuacje.
Wypowiedzi w mediach
Moyes przez cały czas powtarza, że wyniki przyjdą, że muszą starać się bardziej, że to brak szczęścia i nie mówi tak naprawdę nic odkrywczego, ani nie wygląda na człowiek, który wie, jak wybrnąć z sytuacji. Oniemiałem kiedy po meczu ze Stoke usłyszałem wypowiedź Moyes’a: „I don’t know what we have to do to win”. Pokazał bezsilność zarówno kibicom, ale przede wszystkim swoim piłkarzom. Nie wiem, co musimy zrobić, żeby wygrać – to słowa człowieka zagubionego.
Sztab szkoleniowy
Tu fani Manchesteru są zgodni. Największym błędem Szkota było pozbycie się całego sztabu ludzi doświadczonych, mających ogromną wiedzę o zawodnikach, ale przede wszystkim zaprawionych w bojach o trofea. Mike Phelan, Rene Meulensteen i Eric Steele to ludzie, którzy uczyli się przy najlepszym managerze w historii. Moyes nie chciał mieć ich w swojej drużynie i teraz za to pokutuje. Stara prawda mόwi, że jako szef jesteś tak dobry, jak dobrzy są twoi współpracownicy.
Sir Alex Ferguson był tylko jeden, niepowtarzalny, najlepszy. Nikt oczywiście nie oczekuje, że Moyes będzie prowadził Czerwone Diabły w taki sam sposób. SAF miał swój styl i tego samego oczekują od Moyes’a kibice. Każdy kibic musi oczekiwać, że tak samo jak Ferguson, Moyes wie, jak wygrywać, ma mentalność zwycięzcy. To przecież Manchester United, klub najlepszy z najlepszych, gdzie drugie miejsce to porażka, a walka o trofea jest niemal wpisana w nazwę klubu. Roy Keane powiedział kiedyś w przerwie jednego z meczów koledze z drużyny, który grał słabo: Pamiętaj, że ty nie grasz dla zwykłego klubu. Ty grasz dla Manchesteru United. Te słowa Moyes powinien mieć wyryte w swojej głowie.
- korzystałem z audycji BBC, TalkSport, Opta, prasy angielskiej
/Łukasz_Cro/