W czwartkowy wieczór Bayern powalczy o tytuł najlepszego klubu na świecie. Zespół z Monachium zmierzy się w finałowym starciu z meksykańskim Tigres. Swoim kolegom z drużyny nie pomoże Jerome Boateng. Defensor „Bawarczyków” wraca do ojczyzny z powodów prywatnych. Jest to podyktowane śmiercią byłej partnerki.
W środę niemieckie media obiegła wiadomość o śmierci 25-letniej Kasi Lenhardt. Jak informował „Bild”, modelkę polskiego pochodzenia znaleziono martwą w mieszkaniu. Policja wykluczyła udział osób trzecich, dlatego najprawdopodobniej Kasia Lenhardt popełniła samobójstwo.
Boateng nie zagra w finale
Przez kilkanaście miesięcy modelka była w związku z Jeromem Boatengiem. Na początku lutego para poinformowała o rozstaniu. Fakt, iż defensor „Bawarczyków” dość długo był bardzo blisko Lenhardt, całkowicie tłumaczy decyzję zawodnika o opuszczeniu drużyny i powrocie do Niemiec.
Hansi Flick na konferencji prasowej potwierdził, iż Jerome Boateng nie zagra w finale KMŚ z powodów prywatnych.