Do przerażających scen doszło wczoraj podczas jednego ze spotkań Bundesligi. Zawodnik Eintrachtu Frankfurt, David Abraham, uderzył bowiem trenera rywali z Freiburga i został wyrzucony z boiska. Po całej sytuacji zapanował oczywiście ogromny chaos i zapewne nie obejdzie się bez dalszych kar.
Wchodziliśmy w ostatnią minutę spotkania, kiedy to kapitan gości uderzył szkoleniowca rywali chcąc wyrzucić piłkę z autu.
BRAK SŁÓW NA TAKIE ZACHOWANIE… ???
David Abraham zaatakował trenera przeciwnej drużyny i rozpętał wielką awanturę w ostatnich minutach meczu SC Freiburg – Eintracht Frankfurt! Posypią się srogie kary! ? pic.twitter.com/Ll6YQvUWFh
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 11, 2019
Na boisku natychmiast zaczęło się kompletne szaleństwo, a rezerwowi Freiburga rzucili się na 33-letniego zawodnika. Spoglądając szerzej na tę sytuację możemy zauważyć, że Streich wypowiedział jakieś słowa w kierunku piłkarza, ale nawet to nie powinno sprowokować go do takiej reakcji. Tym bardziej, że mówimy o kapitanie zespołu, w dodatku tak doświadczonym.
Czerwona kartkę otrzymał także Vincenzo Grifo, rezerwowy gospodarzy (ściągnięty z boiska w 57 minucie) za udział w bójce. Mamy wrażenie jednak, że nie są to ostatnie kary. Zapewne Abrahama czeka dłuższy rozbrat z Bundesligą aniżeli tylko trzy mecze.
Zwycięstwo spowodowało, że Freiburg zajmuje czwarte miejsce w Bundeslidze, tracąc cztery punkty do lidera z Mönchengladbach.