Angielskie Espresso – Przegląd prasy przy pierwszej kawie

Pisaliśmy o tym już tydzień temu mając informację z dobrego źródła. Tydzień czasu zajęło władzom Manchesteru United i Wayne’owi potwierdzenie uzgodnionej umowy. Anglicy nazwali 5,5-letni kontrakt wart 85,8 mln funtów a new £300,000-a-week mega contract. Rooney powiedział: Jestem bardzo podekscytowany. Było wiele spekulacji odnośnie mojej osoby latem, ale ja byłem bardzo zadowolony z tego, że do klubu dołączył David Moyes. Mam z nim świetne relacje i wielokrotnie pokazał, że mi ufa i wierzy we mnie. Chciałbym podziękować David’owi i Ed’owi Woodward za wiarę, jaką we mnie pokładają.

Pytany przez dziennikarza, czy rozumie, że podpisując nowy kontrakt być może „skazał się” na sezon bez Champions League Rooney odpowiada: Rozumiem to, ale nie nie martwię się tym zbyt mocno. To dlatego, że ja rozumiem kierunek, w jakim zmierzamy i jeśli nie uda nam się to w tym sezonie to w następnym wrócimy mocniejsi. Nie chcę jednak, żebyśmy zapomnieli, że mamy jeszcze szansę i drużynę, która może awansować do Champions League. Jesteśmy jednym z najlepszych klubów na świecie i widzieliśmy to, kiedy przychodził do nas Mata. Wchodzimy w nową erę i zaczynamy pisać kolejny rozdział w historii Manchesteru United.

 

Jako kibic Premier League nie rozumiem pytań kolegów z innych portali: czy zrobił dobrze? Co to za dziwne i sztucznie prowokujące pytanie?! Roo to jeden z najlepszych graczy w historii Premier League. To miejsce, gdzie go kochają i są w stanie wszystko wybaczyć. To największy klub na Wyspach i czołowy na świecie. Ta podwyżka to oczywiście „tylko pieniądze”, a United pokazali Roo, że jest ważny w nowym projekcie. Może nawet najważniejszy. Moyes też ma świadomość, że to również wsparcie Rooney’a dla jego osoby. Najlepszy gracz decyzją daje wszystkim do zrozumienia: Zostaję, chcę grać dla Moyes’a, on ma pomysł na United, wierzę mu. To wysłanie krótkiego, ale bardzo ważnego komunikatu do wszystkich kibiców United.

 

Moyes mówi: Zawsze czułem, że Wayne chce zostać z nami. Jest wielkim graczem i zamierzam utrzymać jego grę na wysokim poziomie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że podpisał nowy kontrakt, ponieważ jest on bardzo ważnym elementem w przebudowie drużyny i jest tym graczem, którego chcę mieć w zespole. Każdy chciał go mieć w drużynie, ale nigdy nie było szansy, żeby opuścił United.

 

O czym jeszcze pisze się dzisiaj na Wyspach?

  • Martin Skrtel byłby mile widziany przez Pellegriniego w City. Jeżeli the Reds nie zakwalifikują się do Champions League wówczas na pewno spróbują go ściągnąć do Manchesteru. Daily Mail.

     

  • Metro pisze, że Jose rozważa transfer pomocnika Marsylii Giannelli Imbula szukając alternatywy dla Obi Mikela. Świetny i przede wszystkim młody gracz dla budowanej na lata Chelsea.

     

  • Daily Mirror pisze, że Wenger da odpocząć Ozil’owi w najbliższych meczach. Tempa, jakie jest w Premier League nie wytrzymują nawet tacy gracz, jak Niemiec.

     

  • Jose Mourinho da szanse w nowym sezonie na walkę o pozycję pierwszego bramkarza młodemu Belgowi. Thibaut Courtois jest na wypożyczeniu, zresztą kolejnym, w Atletico. Oglądając go w akcji widać, że to przyszłość Chelsea i już teraz może zastąpić genialnego Cecha. Jak Jose poradzi sobie z kłopotami bogactwa? To w Daily Telegraph.

     

  • Emmanuel Adebayor gra w ostatnich meczach z kontuzją nogi – pisze London Evening Standard. Wszystko po to, aby dać Spurs miejsce w Champions League. Szacunek Ade.

     

  • Daily Express pisze, że w wypadku porażki z Villą z posadą w Newcastle pożegna się Alan Pardew. Sinusoida wyników spowodowana sprzedaniem Cabaye to nie jego wina. Nie jestem jego wielkim fanem, ale trzeba do sprawy podejść uczciwie. Kiedy samochód traci silnik trudno wymagać, żeby jechał równie szybko, jak wcześniej.

     

  • Glen Johnson jest ważną częścią the Reds i klub rozważa zaproponowanie mu nowego kontraktu – Talksport. 110 tys. tygodniowo i zdolna młodzież na jego pozycję. Wydaje mi się, że to jego ostatnie miesiące w drużynie Rodgers.

 

/Łukasz_Cro/