Atletico Madryt – Sevilla, klub Polaka przeciwko mistrzom Hiszpanii – typy bukmacherskie.

Atletico Madryt – Sevilla FC

Któż by się spodziewał kilka tygodni temu, że ten mecz będzie spotkaniem na szczycie w Primera Division.. Rok temu, mniej więcej na tym samym etapie rozgrywek rewelacją był zespół dowodzony przed Diego Simeone, ponieważ jako jedyny dotrzymywał kroku Barcelonie i Realowi Madryt. Jak wiemy, zdobyli potem mistrzostwo Hiszpanii i dotarli aż do finału Champions League. Teraz rewelacją jest Sevilla, która wygrała 4 mecze i jeden zremisowała. Ma na koncie tyle samo punktów co liderująca Valencia i Barcelona. Ważnym ogniwem zespołu z Andaluzji jest Grzegorz Krychowiak, który za ponad 5 milionów euro zasilił Sevillę w letnim okienku transferowym.

Atletico Madryt przed sezonem musiało się uporać z chęcią exodusu najważniejszych zawodników. Nie poszło im to najgorzej, bowiem odszedł „jedynie” Diego Costa i Filipe Luis. Wypożyczenie Thibaut Courtois dobiegło końca i powrócił do Chelsea, gdzie z miejsca stał się podstawowym bramkarzem. Chrapkę na kilku innych zawodników Atleti miały czołowe kluby Europy, jednak ostatecznie zostali w Madrycie. Zakupiono m.in. Mario Mandukicia, Antoine Griezmanna, czy Alessio Cerciego. Sezon rozpoczął się znakomicie dla Atletico – udało się zdobyć Superpuchar Hiszpanii po zwycięskim dwumeczu z Realem Madryt. W Primera Division nie przegrali jeszcze żadnego meczu, lecz wygrali zaledwie 3 spotkania, a 2 zremisowali. W Lidze Mistrzów przegrali z Olympiakosem na wyjeździe 3:2. Z defensywy, która w zeszłym sezonie była praktycznie bezbłędna (najmniej straconych bramek w Hiszpanii) pozostało jedynie wspomnienie. W w/w meczu w Grecji zespół stracił 3 bramki, każda z nich była wynikiem indywidualnych błędów w obronie. W rozgrywkach ligowych stracili bramkę z beniaminkiem – Eibar, czy dwie z Celtą Vigo. Dzisiejsze spotkanie rozpoczyna serie tych kluczowych dla Atletico: za tydzień czeka ich ciężki wyjazd do Valencii, a w międzyczasie rozegrają mecz Ligi Mistrzów z Juventusem, którego – jeśli myśli się o awansie – nie można przegrać.

Sevilla, która w zeszłym sezonie wygrała Ligę Europy miała bardzo trudne zadanie na początku sezonu – zastąpić gwiazdę i kapitana – Ivan Rakitić przeszedł do Barcelony. Wybór padł na Polaka. Po pierwszych spotkaniach widać, że był to strzał w dziesiątkę. Każdy występ Grzegorza Krychowiaka jest oceniany pozytywnie, a wisienką na torcie była bramka zdobyta przeciwko Feyenoordowi Rotterdam w Lidze Europy. Według strony whoscored.com, która zajmuje się piłkarskimi statystykami Polak jest najwyżej ocenianym graczem swojego klubu, a w całej Primera Division zajmuje 8. miejsce. Jego ocena to 7.71 (w 10 punktowej skali) – tyle samo co Gareth Bale. Jednak dobra gra Sevilli to nie tylko jego zasługa – Carlos Bacca strzelił już 4 bramki w 5 spotkaniach, bezpieczeństwo w tyłach zapewnia Benoit Tremoulinas i Stephane M’bia, a mnóstwo kluczowych podań zalicza Denis Suarez. To główne fundamenty dobrej gry drużyny dowodzonej przez Unaia Emery.

W tabeli Primera Division Sevilla wyprzedza Atletico o 2 punkty. Ma także więcej strzelonych (9 do 7) i mniej straconych (3 do 4) bramek. Stawką meczu będzie, przynajmniej na chwilę, 3 miejsce w tabeli. Atletico, aby potwierdzić, że poprzedni sezon nie był jednorazowym wyskokiem musi wygrać, inaczej straci kontakt z czołówką. Sevilla jednak nie stoi na straconej pozycji i może przedłużyć swoją zwycięską passę, trwającą od 5 spotkań. Jestem pewien, że zobaczymy kilka bramek, z obu stron.

Obydwie drużyny strzelą gola – @2.00

Zarówno Atletico, jak i Sevilla zajmują czołowe lokaty, nie tylko w tabeli punktowej, ale także „kartkowej”. Zespół dzisiejszych gospodarzy w 5 meczach uzbierał aż 19 żółtych kartek (najwięcej w lidze), natomiast drużyna z Andaluzji – 16 (5. miejsce). Stawka zawodów w miarę wysoka, sędzia – Jose Luis Gonzales, lubiący dawać kartki (w tym sezonie 2 mecze, 13 żółtych i 1 czerwona kartka) i trenerzy obu drużyn zapowiadający zwycięstwo – to nie może zakończyć się inaczej jak wojną na boisku.

Ilość kartek – powyżej 6.5 – @2.10

Komentarze

komentarzy