Bayer Leverkusen pokonał na wyjeździe Borussię Monchengladbach 3:1. Dzięki wygranej, “Aptekarze” przesunęli się na trzecie miejsce.
Tym razem lepszy był Bayer
Sobotnie starcie z Borussią miało być dla Bayeru prawdziwym testem. Oba zespoły zaliczyły efektowne zwycięstwa po powrocie Bundesligi. Cel mają ten sam – zagrać w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. W listopadzie zespół Marco Rose wygrał 2:1, aczkolwiek tym razem spotkanie zakończyło się na korzyść zespołu z Leverkusen.
Havertz show
Mimo dwóch miesięcy zawieszenia ligi, 20-letni Niemiec wygląda na boisku tak, jakby żadnej przerwy nie było. Najpierw zaliczył bardzo udany występ z Werderem, w którym dwukrotnie trafił do siatki. Borussia Monchengladbach to jednak zespół o całkiem innych ambicjach i lepszym składzie niż drużyna z Bremy. Spotkanie miało udowodnić bądź zaprzeczyć temu, czy Kai Havertz faktycznie wskoczył na wyższy poziom i jest w stanie błyszczeć przeciwko ligowej czołówce.
Niemiec w meczu ze “Źrebakami” spełnił oczekiwania kibiców. Już w siódmej minucie Kai Havertz otworzył wynik spotkania. 20-latek otrzymał podanie od Karima Bellarabiego i znalazł się w sytuacji “sam na sam” z Yannem Sommerem. Drugi raz piłkarz Bayeru trafił do siatki po rzucie karnym. Strzał wydawał się ryzykowny, bo szwajcarski bramkarz był bliski wybronienia.
Borussia nie dała sobie rady
Negatywnym bohaterem spotkania był bez wątpienia Nico Elvedi. W obecnym sezonie piłkarz był regularnie chwalony za udane występy. Poza tym niemieckie media w ostatnim czasie informowały, że piłkarz znalazł się na celowniku Bayernu czy Arsenalu. Bayer Leverkusen sprowadził go jednak na ziemię. Szwajcar nie radził sobie z Kaiem Havertzem oraz resztą ofensywy Bayeru. Poza tym w 57. minucie doprowadził do rzutu karnego po faulu na przeciwniku.
Borussia Monchengladbach miała kilka dobrych momentów, jednak to Bayer przeważał przez większą część meczu. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem “Aptekarzy” 1:0, aczkolwiek boisko pokazywało co innego. “Źrebaki” nieco lepiej wyszły na drugą połowę, co było widać po ożywieniu w ataku drużyny. Marcus Thuram trafił do siatki w 52. minucie, a Alassane Plea miał groźną okazję pół godziny później. Może spotkanie inaczej by wyglądało, gdyby boiska z powodu kontuzji nie opuścił Breel Embolo. Za niego wszedł Lars Stindl, który nic nie wniósł do tego spotkania.
Bayer na podium Bundesligi
Po 27. kolejce Bayer Leverkusen wyprzedził ostatniego rywala i przesunął się na trzecią pozycję. Zespół ma obecnie 53 punkty na koncie i o jedno oczko wyprzedza Borussię Monchengladbach. W niedzielę RB Lipsk może pogodzić oba zespoły i wskoczyć na ligowe podium. Warunkiem jest wygrana na wyjeździe z Mainz, co nie jest jednak takim oczywistym wynikiem. W minionej kolejce drużyna z Lipska przegrała bowiem z Freiburgiem.