Bjelica królem Zagrzebia. To nie nasza liga weryfikuje trenerów, to oni weryfikują ją

Lech chwiejny, Lech na rollercoasterze, ale jednak Lech bijący się o mistrzostwo. Tak sytuacja wyglądała jeszcze niedawno, kiedy w latach 2016-2018 „Kolejorza” prowadził Nenad Bjelica. Skończyło się jak w przypadku większości trenerów w naszej lidze – seria gorszych wyników, następnie zwolnienie.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Czy to znaczy, że Chorwat został zweryfikowany na trudnym gruncie? Czy to znaczy, że wyzwanie go przerosło, a on sam okazał się przeciętniakiem? Śledząc Ekstraklasę często rzucamy takimi stwierdzeniami, jakby ta liga – 30. w Europie – była jakimkolwiek wyznacznikiem.

48-latek nie musiał długo czekać, by wrócić do zawodu. Już po pięciu dniach, 15 maja 2018 roku, został nowym opiekunem Dinama Zagrzeb – najbardziej utytułowanej chorwackiej drużyny, znanej także większości europejskich kibiców. W Polsce momentalnie zaczęto wręcz drwić, że jak to: „W Lechu nie dał rady, a za Dinamo się bierze? Hehe, będzie szybka weryfikacja”

Chorwat na dzień dobry co prawda nie zdołał zakwalifikować się z Dinamem do Ligi Mistrzów (porażka 2:3 w decydującym dwumeczu z Young Boys), ale w Lidze Europy poszło mu bardzo dobrze. Bjelica został pierwszym trenerem, który wyszedł z Dinamem z grupy (uwzględniając Ligę Mistrzów/Ligę Europy), osiągając przy tym najlepszy wynik klubu w Europie od 1967 roku.

Nenad Bjelica ustanowił także klubowy rekord meczów bez porażki w jednym sezonie europejskich pucharów (12) i rekord zwycięstw (8), a odpadł dopiero w 1/8 finału LE, po dogrywce z Benfiką. Nieźle, prawda?

Do tego dochodzi także mistrzostwo Chorwacji, Superpuchar Chorwacji oraz wywalczony we wtorek awans do Ligi Mistrzów, po ograniu 3:1 mistrza Norwegii – Rosenborga. W zdrowo funkcjonującym klubie Nenad Bjelica udowodnił, że naprawdę zna się na swoim fachu i nie ma się czego wstydzić, nawet na tle europejskich rywali. Problem leży w polskich klubach i polskiej mentalności – jakikolwiek fachowiec by się tu nie pojawił, zawsze prędzej czy później trafi na okres, w którym będzie miał pod górkę. A prezesi? Wyjątkowo szybko tracą cierpliwość uważając, że jeśli dzieje się coś złego, największym winnym jest właśnie menedżer.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy