To już nie pierwszy raz w ostatnich latach, kiedy na treningu Bayernu dochodzi do bójki. Doskonale pamiętamy podbite oko Kingsleya Comana, który nie miał kompletnie szans w starciu z Robertem Lewandowskim. Tym razem Polak jednak nie brał udziału w scysji i jedynie oddzielał dwóch skonfliktowanych piłkarzy.
W starciu wziął udział Jerome Boateng oraz Leon Goretzka. Według relacji niemieckiego dziennika „Bild”, pomocnik był zły po kontrowersyjnym rzucie karnym podczas meczu treningowego. Kiedy Thomas Müller próbował mu wyjaśnić sytuacje, Goretzka lekceważącym gestem spławił weterana. Boateng momentalnie stanął w obronie swojego wieloletniego kolegi z drużyny i wszystko się rozpoczęło.
Nielubiany Goretzka
Kilka minut później defensor pomimo braku piłki, został sfaulowany przez Leona, po czym ten pierwszy postanowił go w odwecie uderzyć w twarz. Pierwszy do tej dwójki dotarł Lewandowski, a tuz za nim pojawił się szkoleniowiec Flick. Inni piłkarze także starali się przemówić im do rozsądku, ale nic z tego ostatecznie nie wynikło. Obaj zawodnicy nie przeprosili się po całym zajściu.
Podczas gdy Flick uspokajał Boatenga, Müller wykrzyczał w stronę Goretzki: „Z tobą zawsze jest to samo”. Możemy się zatem jedynie domyślać, że były gracz Schalke nie jest zbytnio lubiany przez starszyznę zespołu, a ten incydent to nie był pierwszy taki przypadek.
Sam Boateng takimi sytuacjami przybliża się do opuszczenia Monachium. Niemiec ubiegłego lata próbował wymusić swoje odejście, ale ostatecznie mistrzowie Bundesligi nie uzyskali odpowiedniej kwoty za doświadczonego stopera.