Wielkie nadzieje, jeszcze większa klapa w początkowej fazie sezonu, zmiana trenera, odrodzenie, powrót wielkich nadziei i późniejsze stonowanie ich. Obecny sezon dla kibiców AC Milan to prawdziwy rollercoaster, którego koniec czeka za ostatnim zakrętem. Wyboistym i niezwykle niebezpiecznym zakrętem, który co prawda można przejechać gładko, ale można się też koszmarnie wykoleić.
Stwierdzenie, że „Rino” Gattuso jest najlepszym, co spotkało Milan w ostatnich latach, byłoby chyba zbyt ryzykowne. Pewne jest jednak, że zatrudnienie go wyszło klubowi na dobre i pozwoliło chociaż na chwilę zażegnać katastrofalne nastroje, jakie panowały na San Siro. Po kapitalnym początku obecnego roku przez chwilę wydawało się nawet, że „Rossoneri” są w stanie powalczyć o TOP4 i wyczekiwany powrót do Ligi Mistrzów. Teraz wiemy już, że nie ma na to szans, ale sezon wcale nie musi być stracony.
Na 31 meczów w roli trenera Milanu, Rino Gattuso przegrał 7. Dwa razy z Arsenalem, po razie z Juventusem, Atalantą i… Rijeką, Hellasem oraz Benevento ???
— Marcin Długosz (@DlugoszMarcin) May 7, 2018
Na dwie kolejki przed końcem sezonu Serie A, Milan zajmuje szóstą lokatę, która gwarantuje udział w kwalifikacjach do Ligi Europy. Za plecami ma jednak Atalantę (punkt) i Fiorentinę (3 punkty), które nie zamierzają odpuścić. Kolejną rzeczą, która zadecyduje o tym, czy sezon będzie umiarkowanie udany, jest oczywiście Coppa Italia. Już dziś podopieczni Gattuso zmierzą się z Juventusem, a pojedynek będzie dla Włocha tak samo ważny, jak Puchar Świata.
– To jak Mistrzostwa Świata. Z powodu naszego entuzjazmu, entuzjazmu naszych fanów i ich chęci, by powrócić do podnoszenia trofeów. Można to wyczuć – biorąc pod uwagę zespół, który mamy,potrzebujemy tylko tej jednej iskierki, by odpalić fajerwerki. (…) Musimy dać z siebie wszystko i jeśli uda nam się to osiągnąć, możemy zrobić coś ważnego. Jestem tego pewny.
– Musimy zrobić dwie rzeczy: nie pozwolić Juve na nic, a potem grać z naszą odwagą, nie powstrzymując się. Juve jest pełne mistrzów, ale ma też kilka słabych stron. Będzie interesująco, mamy nadzieję, że nie popełnimy tych samych błędów, które popełniliśmy w ciągu ostatnich 15 minut w Turynie (3:1, bramki gospodarzy w 79. i 87. minucie – red.).
– Jako zawodnik, podobnie teraz – jako trener – zawsze miałem wrażenie, że Juventus ma tę niezwykłą mentalność. Jego zawodnicy noszą koszulkę z dumą. Jestem pod wrażeniem dyscypliny i ducha walki „świata Juve” i zauważyłem, że robiło to wielką różnicę, nawet gdy Milan miał bardziej utalentowanych technicznie piłkarzy. Czasem widzę zawodników Juventusu i nawet nie wyglądają na spoconych.
Juventus are unbeaten in their last 11 Coppa games against Milan. #TIMCup pic.twitter.com/DWQfkONiZj
— Forza Juventus (@ForzaJuve2017) May 9, 2018
Gattuso podkreślił również, że jest to dla niego najważniejszy mecz w dotychczasowej trenerskiej karierze. Juventus, rozdrażniony odpadnięciem z Ligi Mistrzów, ale podbudowany niemal pewnym już mistrzostwem, chce potwierdzić trwającą od lat dominację na krajowym podwórku. Dublet może nie zastąpiłby rozbudzonych marzeń o zdobyciu LM, ale na pewno zaspokoiłby ogromne oczekiwania fanów. Milan do starcia przystąpi jako kopciuszek, ale umówmy się – nie takie rzeczy widzieliśmy w piłce… Początek finałowego spotkania o Puchar Włoch już dziś, o godzinie 21:00.