Brendan Rodgers: Biorę pełną odpowiedzialność za wyniki

Kolejna porażka, tym razem z Crystal Palace i vice-mistrzowie Anglii są w coraz gorszej sytuacji. Jestem bardzo rozczarowany tym wynikiem. Zaczęliśmy dobrze i wydawało się, że kontrolujemy mecz. Świetne podanie Adama i zaczęliśmy ten mecz, tak jak sobie założyliśmy. Później tracimy bramkę grając w dziesiątkę, kiedy nasz piłkarz korzystał z pomocy sztabu medycznego. Tracimy prowadzenie tylko z naszej winy. Jesteśmy doświadczonym zespołem i w takich sytuacjach powinniśmy utrzymać piłkę i zwalniać tempo gry. My straciliśmy ją i nadzialiśmy się na kontrę. Prosty błąd. Dwie bramki w końcówce to moim zdaniem dwie złe decyzje sędziego. Zawodnik the Eagles świetnie strzelił z wolnego, ale moim zdaniem faulu nie było. Obaj gracze walczyli o piłkę. Nie sądzę, że byliśmy w tym meczu gorszym zespołem. Musimy szybko zareagować i zacząć wygrywać. Wchodzimy w bardzo ważny okres rozgrywek i jeżeli teraz nie zaczniemy zdobywać punktów seriami to może to być zły sezon dla naszego zespołu. Ostatnie wyniki wpływają na to, jak gramy. Drużyna straciła pewność siebie. Widać, że podejmujemy złe decyzje na boisku. Jestem jedyną osobą, którą należy winić za to, co się dzieje. Biorę pełną odpowiedzialność za wyniki. Musieliśmy dokonać zmian tego lata. Jesteśmy w fazie przebudowy, ale bez względu na to, my po prostu musimy grać lepiej.

Liverpool manager Brendan Rodgers reacts during their English League Cup soccer match against Swansea City at Anfield in Liverpool


Komentatorzy chyba słusznie zauważają, że największym problemem jest cały czas gra w ofensywie. W ostatnim sezonie duet Suarez – Sturridge strzelił 53 bramki. Urugwajczyka już nie ma, natomiast reprezentant Anglii od sierpnia jest kontuzjowany i w tym roku już nie zagra. Nowi gracze, którzy powinni być odpowiedzialni za zdobywanie bramek zawodzą. Mario Balotelli, Lazar Markovic i Adam Lallana grają słabo, tak jak cała drużyna. Od początku nowego sezonu the Reds zachowali tylko 2 razy czyste konto w 18 spotkaniach ligowych i pucharowy. Zeszły sezon również nie był wybitny, jeżeli chodzi o grę defensywną. Jednak wtedy do głosu dochodził duet „S-S”, który nękał rywali. Liverpool strzelał po prostu więcej bramek niż przeciwnik, a Rodgers putany o grę w obronie powtarzał, że bramki, które traci jego drużyna są konsekwencją stawiania na ofensywny football. Filozofia Rodgersa broniła się więc zwycięstwami.

W prasie od samego rana można przeczytać, że pozycja managera Liverpoolu nie jest już tak bezpieczna, jak jeszcze kilka tygodni temu. Pytany o to Rodgers odpowiada: Nie jestem arogantem i nigdy nie będę myślał, że zachowam posadę na zawsze, bez względu na to, jakie będą wyniki. W tej pracy najważniejsze jest wygrywanie. Jeżeli chcesz pracować to musisz wygrywać. To bardzo proste. Mam świetne relacje z właścicielami. Jesteśmy wobec siebie szczerzy i świetnie się dogadujemy. Bez względu na to, oni oczekują odpowiedniego poziomu i wyników. Zawsze staram się dawać z siebie wszystko, a w takich chwilach, jak teraz muszę wykonywać swoją pracę jeszcze lepiej, ponieważ cała odpowiedzialność spoczywa na mnie.

Phil Neville w MOTD skomentował sytuację na Anfield: Z powodu tego, co osiągnął Liverpool w zeszłym sezonie, wszyscy mieli chyba zbyt wielkie oczekiwania w stosunku do drużyny Rodgersa. Wyniki odzwierciedlają siłę drużyny, szczególnie teraz, kiedy Sturridge jest kontuzjowany. Nowi gracze sprowadzeni za naprawdę duże pieniądze nie są gwiazdami światowego footballu. Są to gracze z dużym potencjałem, ale nie prezentują poziomu Sancheza, który wzmocnił Arsenal, czy Di Marii, który trafił na Old Trafford. Nie będą też decydowali o losach meczu, jak Aguero.

Gorszy wynik punktowym Liverpoolu miał miejsce w sezonie 1992-93, kiedy na tym etapie rozgrywek the Reds mieli jedynie 13 punktów. W ostatnich 10 meczach wyjazdowych drużyna z Anfield straciła aż 20 bramek. W ostatnich 3 meczach ligowych the Reds oddali jedynie 8 celnych strzałów. Ostatni raz drużyna nie wygrała w 4 kolejnych meczach w Premier League we wrześniu 2012. Te liczby dobitnie pokazują, że the Reds są w kryzysie. Na koniec jeszcze kilka tytułów z angielskich gazet: „Pozycja Rodgers zagrożona”, „Manager Liverpoolu pod presją”, „Niemiec może zastąpić Irlandczyka – Jurgen Klopp na Anfield?”.

burcnbaiyaew-wb-630x260

Właściciele i sam Rodgers są teraz pod presją. Pierwsi muszą pokazać, ze ufają managerowi. Rodgers musi natomiast udowodnić, że potrafi wyciągnąć drużynę z kryzysu.

chinook pass so that you snoqualmie pass thru increase
miranda lambert weight loss Gout Remedies for the Heel

and we tightened when touched and talked to aggressively
miranda lambert weight lossthe role of the career guidance counsellor