Gdy Marcin Budziński trafił z Cracovii na dalekie Antypody, niewielu spodziewało się, że bohaterem zostanie już w pierwszym meczu derbowym. Tymczasem tak się właśnie stało. Mimo iż z początku nic tego nie zapowiadało, nasz rodak zdobył jedną z bramek, która dała zwycięstwo Melbourne City.
Do pierwszych derbów Melbourne z udziałem Marcina Budzińskiego doszło już w drugiej kolejce A-League. Melbourne City, w którym gra obecnie były piłkarz Cracovii, zmierzyło się w wyjazdowym spotkaniu z Melbourne Victory.
Początkowo nic nie zapowiadało, że Polak będzie miał okazję choćby zagrać w spotkaniu. Pierwszy mecz ligowy – przeciwko Brisbane Roar – nasz rodak w większości spędził na ławce, a gdy w 82. minucie pojawił się na murawie, nie był już w stanie wyróżnić się niczym, co mogłoby przykuć uwagę fanów.
Dziś także Budziński nie był pierwszym wyborem trenera. Kontuzja Malika sprawiła jednak, że już w 43. minucie meczu Polak mógł pojawić się na murawie. Postawienie na Marcina Budzińskiego okazało się w tym momencie strzałem w dziesiątkę.
Już po pięciu minutach zespół Melbourne City rozegrało koronkową akcję, a Budziński znalazł się dokładnie w tym miejscu, w którym powinien. W odpowiednim momencie wyszedł na pozycję i mocno uderzył, zdobywając bramkę na 1:0.
Gol byłego gracza Cracovii i Arki Gdynia (na filmiku od 00:50) okazał się mieć sporą wagę. W drugiej części spotkania bowiem Melbourne Victory zdołało wyrównać. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, gdyż w 64. minucie do bramki ponownie trafili goście, a Kamau ustalił wynik na 2:1.
Dzięki temu Melbourne City ograło na wyjeździe Melbourne Victory, a Marcin Budziński stał się jednym z bohaterów pierwszych w swoim życiu derbów na Antypodach. Dodatkowo cieszyć może się z tego, że jego nowy klub prowadzi w tym momencie w ligowej tabeli, mając na koncie dwa zwycięstwa i bilans bramkowy 4:1.