Wielkie starcia, na które czeka się z niecierpliwością, to nie tylko to, co widzimy na boisku. Poza tą najważniejszą i najbardziej ekscytującą częścią mamy całą otoczkę, na którą składają się m.in. różne statystyki, czy wypowiedzi zawodników. Często też chwali się swoich rywali, czasem nawet porównując do różnych legend, okazując tym samym szacunek i uznanie.
Są zawodnicy, których opinie wpuszcza się jednym uchem, a wypuszcza drugim. Należy do nich m.in. Mario Balotelli, który wskazał niedawno najlepszego piłkarza na świecie. Co innego, kiedy do głosu dochodzi doświadczony piłkarz, szanowany nie tylko jako sportowiec, ale też jako człowiek. Do takich bez wątpienia należy legenda Juventusu, Gianluigi Buffon, który skomplementował Cristiano Ronaldo przy okazji zbliżającego się starcia „Starej Damy” z Realem Madryt.
– Mam nieograniczony podziw dla Cristiano Ronaldo. Był w stanie rozwinąć się wraz z wiekiem. Podziwiam go, ponieważ jest osobą, która wie co robi, jest pragmatyczny.
– W ostatnich latach udowodnił, że jest inteligentnym piłkarzem. Zmienił pozycję, marnuje mniej energii, ale jest tak samo zabójczy – przed bramką jest prawdziwym zabójcą.
– Jedynym zawodnikiem, u którego widziałem taką przejrzystość podczas wykańczania akcji, był David Trezeguet – zaskoczył 40-letni golkiper.
Włoch po dołączeniu do „Starej Damy” w 2001 roku, dzielił szatnię z Francuzem przez dziewięć sezonów. Ten w ciągu dziesięciu lat (2000-2010) zdobył dla klubu 179 bramek, więc Buffon na pewno nie przesadza. Trezeguet może nie był tak skuteczny jak obecnie Ronaldo, ale lata wspólnych treningów widocznie zaimponowały Włochowi na tyle, by umieścić mierzącego 190 cm napastnika w swojej hierarchii przed m.in. Del Piero, Tevezem, Higuainem, czy Dybalą. Wybór zaskakujący, ale chyba możemy wierzyć na słowo…