Ostatnie dni w polskiej piłce to ciągłe dyskusje na temat rozstrzygnięcia awansów z III do II ligi. Największy spór odbył pomiędzy Motorem Lublin, a Hutnikiem Kraków, ale został on całkowicie wyjaśniony przez Zbigniewa Bonka. Jednak gorąco było także na linii Sokół Ostróda – legia II Warszawa, gdzie stołeczna drużyna poczuła się pokrzywdzona ostatnimi wydarzeniami.
Legia II walczy o awans
Dopiero teraz można zauważyć jak dziwna okazała się decyzja o zakończeniu rozgrywek przez „baronów”. Kluby, które znajdowały się blisko awansu mogą czuć się oczywiście najbardziej pokrzywdzone. Mowa tutaj między innymi o Legii II, która zakończyła zmagania na trzeciej pozycji.
Mimo to sytuacja jest dość specyficzna, ponieważ lider tabeli Sokół Ostróda, który awansował do II ligi, miał przed sobą zaległe spotkanie właśnie z druga drużyną Legii. Konkretnie miało się ono odbyć 16 listopada ubiegłego roku. Mecz został przełożony na inny termin, ale z powodu ostatniej sytuacji takie starcie nie dojdzie do skutku.
Żenujący list
Ostatecznie liga została zakończona, a do II ligi awansowała Ostróda. Warmińsko-mazurski związek piłki nożnej nie pozwolił jednak na rozegranie tego zaległego spotkania, które zdecydowałoby o awansie. Tajemnicą poliszynela był fakt, że Legia prędzej czy później złożyć odwołanie. Działać w tej sprawie postanowił także burmistrz Ostródy, Zbigniew Michalak, który wysłał list do Zbigniewa Bońka.
Panie Burmistrzu, ale mnie Pan pompuje…. ??? Ja tez serdecznie pozdrawiam Pana. pic.twitter.com/NxkHlzkp1G
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) May 25, 2020
– Gorąco wierzę w to, że nie ulegnie Pan medialnej presji i jako nie tylko osoba stojąca na czele PZPN, ale również jako orędownik ducha fair play i wychowania młodzieży przez sport nie pozwoli Pan na to, by decyzja Zarządu WMZPN została zmieniona. Wierzę, że Pański autorytet oraz silna pozycja w strukturach i środowisku piłkarskim pozwolą zakończyć powstały spór sprawiedliwie i w oparciu o fakty, a nie doniesienia i apele medialne.
Wygląda więc na to, że Michalak postanowił zadziałać na najniższych emocjach i zwyczajnie zaczął wychwalać prezesa PZPN. W liście dodatkowo widnieje zdanie, aby Boniek zachował się z duchem fair-play. Czy jednak zniżanie się do takiego listu przez burmistrza rzeczywiście ma z tym cokolwiek wspólnego?