Co robić po zakończeniu kariery? Prezentuje Raul

cwmjczxweaezdxo

Masz za sobą dwadzieścia lat bogatej w sukcesy kariery. Przez ten czas ustawiłeś pięć pokoleń wprzód i po zawieszeniu butów na kołku mógłbyś leżeć do góry brzuchem na Malediwach. Mógłbyś, no chyba że nazywasz się Raul Gonzalez.

Hiszpan wciąż zaskakuje. Po zakończeniu kariery ok. rok temu został w Nowym Jorku, gdzie wiedzie spokojne życie, od czasu do czasu dzieląc się swoim przebogatym doświadczeniem w kwestiach sportowych. Co jakiś czas wraca też do ojczyzny, gdzie niedawno został jednym z ambasadorów La Liga, towarzysząc m.in. Michelowi Salgado, Xaviemu, Carlesowi Puyolowi czy Fernando Morientesowi.

To, że wciąż cieszy się ogromnym poważaniem, nie wzbudza w nim poczucia zaspokojenia. Raul np. wciąż utrzymuje sportową formę i poświęca kilkanaście godzin tygodniowo na treningi. Pewnie niejeden wciąż aktywny piłkarz nie może pochwalić się tak wysportowaną sylwetką. Ostatnio legendarny napastnik Realu Madryt miał dodatkową motywację. Przygotowywał się bowiem do maratonu w Nowym Jorku.

Bieg odbył się w niedzielę, a Raul pokonał go w świetnym czasie. Przebiegnięcie ponad 42 kilometrów zajęło mu niespełna 3,5 godziny. Jak przystało na dobrego biegacza, Hiszpan przez cały dystans utrzymywał równy rytm biegu i ani myślał, żeby zwolnić czy zrezygnować. Mimo zmęczenia na zdjęciach pozował z uśmiechem.

Pierwszy maraton za nim. Jak można zauważyć na portalach społecznościowych, z twarzy 39-latka nie schodzi duma, ale nie ma się czemu dziwić. Jesteśmy pewni, że wielu aktywnych zawodowo piłkarzy nie podołałoby podobnemu wyzwaniu. Hiszpan to doskonały przykład, jak prowadzić się po zakończeniu kariery.

Artykuł powstał przy współpracy z Joanną Krysiak, która zajęła się tłumaczeniem z języka hiszpańskiego.

Komentarze

komentarzy