Co z tego, że odszedł? Wciąż reklamował gadżety Wisły…

Screen z oficjalnego sklepu internetowego Wisły Kraków (stan na dzień 8.08. 2017)

Przejście Krzysztofa Mączyńskiego z Wisły Kraków do Legii elektryzowało kibiców na przełomie czerwca i lipca. Jak się jednak okazuje, zawodnik do dziś widniał w sklepie internetowym byłego klubu.

Transfer Mączyńskiego do Legii wywołał spore kontrowersje nie tylko ze względu na złe relacje kibicowskie między klubami, również dlatego, że w jednym z odcinków „Liga+ Ekstra” ówczesny pomocnik Wisły gwarantował, że nie odejdzie do zespołu mistrza Polski. Nawet w przypadku, gdy ten awansuje do Ligi Mistrzów. Po transferze zaczęło się więc dwustronne palenie mostów…

Krzysztof Mączyński po przejściu do Legii kilkakrotnie wypowiadał się o złym traktowaniu ze strony byłego klubu. Wspomniał o roku 2011, gdy nie otrzymał propozycji nowego kontraktu i wówczas znalazł przystań w Górniku Zabrze. Zawodnik zmienił również swój login na Twitterze, „makatsw” na „maka052987”. Za to kibice Wisły wielokrotnie posądzali pomocnika reprezentacji Polski o brak szacunku i wdzięczności wobec nich, w momencie odejścia do zespołu rywala.

W Krakowie chyba jednak do tej pory nie do końca o nim zapomniano… Jeszcze dziś w oficjalnym sklepie internetowym Wisły można było znaleźć właśnie Mączyńskiego w koszulce polo pierwszej drużyny. Jak widać, nie rzuciło się to specjalnie w oczy kibicom pałającym niechęcią do byłego piłkarza.

Dopiero dziś, po rozpowszechnieniu tej ciekawostki na kilku portalach, administratorzy klubowego sklepu usunęli zdjęcie zawodnika w klubowych barwach. Tylko dlaczego nikt nie zauważył tego wcześniej? Może ktoś interweniował w tej sprawie… Czy zrobili to jednak kibice, czy sam Mączyński? O tym raczej nigdy się nie dowiemy.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy