Piłka nożna bywa brutalna. W szczególności, jeżeli analizujemy ją pod względem pracy. Szkoleniowcy dość często tracą stanowiska w trudnych do wyjaśnienia okolicznościach. Prawdziwie groteskową sytuację przeżył Florent Malouda. Były piłkarz m.in. Chelsea dowiedział się o zwolnieniu… poprzez wpis na Twitterze!
Przeciętny kibic futbolu, powinien kojarzyć Florenta przede wszystkim z występów na Stamford Bridge. 38-latek spędził w Londynie pięć sezonów, rozgrywając dla Chelsea ponad 220 spotkań. W tym czasie, Malouda strzelił 45 bramek oraz zanotował 44 asysty. Ofensywny pomocnik trafił na złoty czas klubu. Podczas pobytu piłkarza w zespole, „The Blues” sięgnęli po puchar Ligi Mistrzów, mistrzostwo kraju oraz trzy Puchary Anglii.
Po niewątpliwie udanej przygodzie w Premier League, Florent Malouda zaliczył krótkie epizody w różnych zespołach. Zawodnik z Gujany Francuskiej grał w Trabzonsporze, FC Metz, Delhi Dynamos, Wadi Degla oraz Differdange 03. Tuż po sezonie 2017/2018, pomocnik ogłosił zakończenie kariery.
Dość niedawno (1 marca), Malouda podjął nowe wyzwanie. Florent został trenerem napastników w FC Zurich. Pracą w szwajcarskim zespole, były piłkarz nie nacieszył się za długo, gdyż 11 kwietnia klub zakomunikował, iż 38-latek kończy współpracę z zespołem za porozumieniem stron – FC Zurich i Florent Malouda postanowili za porozumieniem stron zakończyć niedawno rozpoczętą współpracę. Powodem takiej decyzji jest dodatkowa działalność Maloudy, która nie jest zgodna z zadaniami zaplanowanymi przez klub. Życzymy Florentowi powodzenia i sukcesów w dalszej ścieżce kariery.
Nietypowe zwolnienie
Na pierwszy rzut oka, komunikat drużyny wydaje się całkiem normalny. Problemy pojawiły się w momencie, gdy wpis na Twitterze skomentował główny bohater informacji. Florent Malouda był mocno zdziwiony decyzją klubu. Były zawodnik ewidentnie nie wiedział o takim obrocie spraw.
really I didn't know that..??
— Florent Malouda (@realflorentm) April 11, 2019
Sytuacja wydaje się mocno absurdalna. Aż trudno uwierzyć, by klub pokroju FC Zurich posunął się do takich czynów, żeby nie poinformować najpierw samego zawodnika. Z drugiej strony, jaki cel miałby sam Malouda, decydując się na taki komentarz?