Draxler już nie chce być Wilkiem. Czy klub pozwoli mu na transfer?

during the UEFA Champions League round of 16, first leg match between KAA Gent and VfL Wolfsburg at Ghelamco Arena on February 17, 2016 in Gent, Belgium.

Nie­we­soła atmos­fera zapa­no­wała w obo­zie VfL Wol­fs­burg. Julian Dra­xler w jed­nym z wywia­dów dla pisma „BILD” otwar­cie mówi o chęci opusz­cze­nia zespołu z mia­sta Volk­swa­gena. Klub jed­nak nie zga­dza się na taki manewr, a także nało­żył na zawod­nika karę finan­sową w wyso­ko­ści 100 tysięcy euro.

Fakty są takie, że rok temu Wol­fs­burg zapła­cił 34 miliony euro­pej­skiej waluty za mistrza świata z 2014 roku, a zawodnik para­fo­wał 5-letni kon­trakt. Nikt nie zakła­dał, że pił­karz tak szybko wyrazi chęć opusz­cze­nia klubu, a dodat­ko­wego smaczku całej sytu­acji dodaje sprawa zwią­zana z klau­zulą odstęp­nego.

Sam zain­te­re­so­wany wprost pre­zen­tuje swoje sta­no­wi­sko. Nie chce już występować w zespole Wil­ków, a o całym zaj­ściu poin­for­mo­wał już tre­nera Hec­kinga. Całe zamie­sza­nie zwią­zane z wywia­dem udzie­lo­nym przez Dra­xlera roz­zło­ściło sze­fo­stwo klubu, które nało­żyło na zawod­nika karę 100 tysięcy euro w związku z próbą wymu­sze­nia trans­feru.

Ze strony nowej dru­żyny Kuby Błasz­czy­kow­skiego sprawa jest pro­sta – przy obec­nej sytu­acji kadro­wej odej­ście Dra­xlera byłoby strza­łem w kolano. Tego lata z zespo­łem poże­gnał się już Andre Schur­rle oraz Naldo, a na około 3 mie­siące z gry wypadł Giu­la­vo­gui z powodu zła­ma­nego kręgu szyj­nego. Nie­pewna na Volk­swa­gen-Arena jest także przy­szłość Luiza Gustavo.

A jak to wygląda od strony Dra­xlera?

Po pierw­sze – w tym sezo­nie Wol­fs­burg nie będzie grał w euro­pej­skich pucha­rach, więc pod tym wzglę­dem będzie to dla Niemca regres w sto­sunku do poprzed­nich lat.

Po dru­gie – na mistrzo­stwo Nie­miec wraz z Wol­fs­burgiem ma szanse podobne do tych, jakie Rafał Majka na medal w jeździe indy­wi­du­al­nej na czas w Rio (Polak dzi­siaj wylą­do­wał w War­sza­wie).

Po trze­cie – byłby to już jego siódmy sezon w Bun­de­sli­dze. Nie ma co się dzi­wić, że pił­karz potrze­buje nieco odmiany.

Po czwarte – wspo­mniane trans­fe­ry­/kon­tu­zje obec­nych kole­gów z dru­żyny nie napa­wają opty­mi­zmem i nie dają gwa­ran­cji, że na koniec sezonu 2016/2017 Wol­fs­burg znaj­dzie się w TOP 4.

Po piąte – pił­karz już w zeszłym sezo­nie mógł wystę­po­wać w bar­wach Juven­tusu, o któ­rym bar­dzo pochleb­nie się wypo­wiada, jed­nak to kluby nie doszły do poro­zu­mie­nia. W koń­co­wym roz­ra­chunku Dra­xler prze­niósł się do Wol­fs­burga m.in. dla­tego, że Wilki miały sporo fun­du­szy po sprze­daży Kevina De Bruyne.

Ta patowa sytu­acja nie działa pozy­tyw­nie dla obu stron. Klub chciałby, aby zawod­nik pozo­stał w zespole i tym samym pomógł im wró­cić do TOP 4, a co za tym idzie do Ligi Mistrzów. Sam pił­karz wydaje się nieco zbul­wer­so­wany i jak mówi „miał zapew­nie­nie, że będzie mógł odejść, gdy dosta­nie dobrą ofertę”.

Gdzie w takim razie mógłby ewen­tu­al­nie tra­fić ofen­sywny pomoc­nik VfL? Naj­praw­do­po­dob­niej­szym kie­run­kiem jest Anglia (Arse­nal jest ponoć naj­bli­żej pozy­ska­nia Niemca) lub Wło­chy i wspo­mi­nany wyżej Juven­tus. Dla pił­karza byłby to nowy bodziec do gry, a zmiana ligi mogłaby podzia­łać pozy­tyw­nie na psy­chikę nie­miec­kiego gra­cza. Dra­xler grałby o naj­wyż­sze cele, ście­rałby się z naj­lep­szymi w Cham­pions League, a walka o mistrzo­stwo w kra­jo­wych roz­gryw­kach nie byłoby tak odle­głym marze­niem jak w Bun­de­sli­dze. Jedy­nym pyta­niem w tej spra­wie pozo­staje osta­teczny komu­ni­kat Vfl Wol­fs­burg. Na razie mówią „nie”, ale jak wia­domo z nie­wol­nika nie ma pra­cow­nika, wiec być może 22-latek jesz­cze w tym okienku trans­fe­ro­wym zmieni oto­cze­nie i zamieni rodzimą ligę na desz­czowy Lon­dyn bądź sło­neczny Turyn.

Komentarze

komentarzy