Dystans do lidera w ligach z TOP5? Obecny sezon dużo bardziej wyrównany, niż poprzedni

Śledząc rozgrywki w najlepszych europejskich ligach, tak zwanego TOP5, chcąc nie chcąc wyrabiamy sobie jakieś opinie. W którejś z nich jest większa rywalizacja, w którejś mamy więcej wyrównanych drużyn, a któraś przeważnie nudzi. Co człowiek, to opinia, ale można przyjrzeć się faktom.

Przeważnie jako główny czynnik decydujący o tym, czy liga jest ciekawa, wskazuje się dystans między liderem, a kolejnymi zespołami. Nie jest to żadną niespodzianką, w końcu w piłce najważniejsze są trofea, a co za tym idzie – zacięta walka o nie. Jeśli drużyna prowadząca ma ogromną przewagę nad drugą, mówi się jedynie ze skrzywioną miną, że sprawa jest rozstrzygnięta i nie będzie emocji. Wystarczy spojrzeć m.in. na Serie A i Ligue 1 – w tej pierwszej mocarny jak na włoskie warunki Juventus ma 9 punktów przewagi nad Napoli, w drugiej PSG wyprzedza Lille o 10 oczek i… ma trzy rozegrane mecze mniej. A co u reszty?

Wykorzystaj kod i odbierz 20 zł za FRIKO

Jak widzimy, poza Francją reszta lig z TOP5 prezentuje się całkiem przyzwoicie, biorąc pod uwagę dystans na linii lider – wicelider. W Niemczech długo zawodzący Bayern w końcu zaczął gonić Borussię, w Hiszpanii Barcelona mimo ograniczenia wpadek nieznacznie odskoczyła Atletico, a w Anglii dzięki wygranej „Citizens” z Liverpoolem znów zrobiło się ciekawie. Nawet wspomniane dziewięć oczek między Juventusem i Napoli przy odrobinie szczęścia nie jest czymś nie do odrobienia. Okazuje się, że rok temu było… nudniej.

Na podobnym etapie rozgrywek sezonu 2017/2018 tylko w Serie A, w której jeszcze do 26. kolejki Napoli miało punkt przewagi nad Juventusem. W pozostałych emocje były niestety zdecydowanie mniejsze – odjechał Bayern, odjechał Manchester City, Barcelona, a przewagę ośmiu punktów utrzymywało PSG. Te teoretycznie suche statystyki mają przełożenie w rzeczywistości, bo naprawdę jest ciekawiej. O mistrzostwo mogą bić się Liverpool (po ponad ćwierć wieku) oraz Borussia, chcące wrócić na tron po sześciu latach dominacji Bayernu. Kto wie, może niespodzianek doczekamy się także w La Liga i Serie A?

Wykorzystaj kod i odbierz 20 zł za FRIKO

Komentarze

komentarzy