Efekt Pulisa – Człowiek, który uratował Crystal Palace

Kiedy Ian Holloway, jedna z barwniejszych postaci na ławkach managerskich w Premier League, rezygnował z funkcji managera Crystal Palace miałem mieszane uczucia. 8 punktów, zamknięte okienko transferowe i decyzja, która nie mogła w żaden sposób pozytywnie wpłynąć na drużynę. Zaczęło się poszukiwanie szaleńca, który na szafot położy swoją głowę i będzie czekał na koniec. Tym miała być degradacja mojego ulubionego klubu grającego w Premier League.

Kiedy po studiach wyjechałem na wakacje do Anglii zamieszkałem u kolegi w odległości może 100 metrów od Selhurst Park. The Eagles grali wtedy w Championship i zdaje się 3 dni po moim przyjeździe na Wyspy pokonali w Pucharze Ligi drużynę z Premier League. Śpiewy kibiców trwały do samego rana. Już wtedy zrozumiałem, że dla kibiców z Croydon Crystal Palace to klub wyjątkowy. Moje wakacje 3 miesięczne zamieniły się w 7-letni pobyt w miejscu, gdzie narodził się football. Mogę realizować swoją wielką pasję, czyli czytanie, pisanie i oglądanie na żywo meczów od Premier League po Conference. Croydon i Selhurst Park odwiedzam tak często, jak tylko mogę. Klimat na stadionie jest wyjątkowy, publika dosyć specyficzna, daleka od białych kołnierzyków z The Emirates i wychodzących na piwko w 40 min kibiców Spurs. Tu dopingowanie The Eagles to coś strasznie ważnego. Jest młyn i ultrasi, są oprawy i zorganizowany doping. To jest coś, czego w footballu na Wyspach brakuje i kluby zaczynają to rozumieć.

palace

Wracamy do Pulisa. Zanim Parish właściciel zaoferował mu pracę, na giełdzie pojawiło się kilka nazwisk: Karanka – były piłkarz Realu, Pardew z Newcastle, Coppell – bardzo ceniona postać przez kibiców the Eagles. Pojawiło się jeszcze kilka postaci z zagranicy. Nazwisko Pulisa nie zrobiło na mnie wrażenia z jednego powodu. Oczywiście utrzymywał Stoke w lidze, ale głównie defensywą i nudnym dla oka stylem. Crystal Palace potrzebowali bramek i punktów, nie tylko żelaznej obrony. 23 listopada podpisał 2,5 letni kontrakt. Pulis dostał tę pracę i kiedy słuchałem jego pierwszej konferencji byłem mile zaskoczony: Zamierzam dużo zmienić. Oglądałem kilka meczów i wiem, czym możemy zaskoczyć rywali i  jakie słabe elementy wykorzystują nasi rywale. Zaczniemy od odebrania rywalowi broni i wyeliminowania naszych błędów. To da nam pewność, której teraz nie ma u zawodników. Muszę odbudować zaufanie w drużynie. Zawodnicy muszą ciężko pracować, inaczej wrócą tam, skąd przyszli. Wiele meczów przed nami i nie jestem samobójcą. Wierzę, że utrzymamy drużynę w gronie najlepszych.

Pulis nigdy nie należał do specjalnych mówców i jego konferencje były raczej łatwe do przewidzenia, bez większych emocji, kilka zdawkowych informacji i good bye. Pulis nie zmienił specjalnie taktyki. Gra klasycznym 4-4-2 z drugim napastnikiem bardziej w roli ofensywnego pomocnika. Co zmienił na pewno, i to zobaczyłem już od pierwszego meczu, to cofnął drugą linię bliżej obrońców. Z pozoru wygląda to na podwójne zasieki, ale ma to sens zważywszy, że The Eagles grają z kontry. Ten ruch wzmocnił obronę, ale i spowodował szybszy odbiór piłki i łatwiejsze rozegranie przy wyprowadzeniu kontry. Niemal od razu poprawiła się gra w obronie z czasem chłopcy Pulisa zaczęli wykorzystywać stałe fragmenty gry i szybkie kontry. Dzięki szybkim efektom w zawodnikach odrodziła się wiara, najpierw w swoje umiejętności, a później w utrzymanie. Powróciło też zaufanie.

Kiedy ekipa Pulisa zaczęła punktować, prezes Parish też uwierzył, że CP nie muszą spaść. Przed sezonem zarzekał się: Nie ważne, jaka będzie nasza pozycja. Nie zamierzamy wydawać milionów na graczy. Nawet, jeżeli spadniemy, to myślimy o Crystal Palace, jak o wyzwaniu na lata. Rozpoczęliśmy ten projekt z doświadczeniami przeszłości, kiedy to działania klubu o mało nie doprowadziły do jego likwidacji. Teraz mamy plan i będziemy się go trzymać. Nie chcemy się utrzymać za wszelką cenę.

W styczniu jednak dał się namówić na wydanie sporych, jak na Crystal Palace, pieniędzy. Tom Ince (rozchwytywany gracz Blackpool) został wypożyczony. Zakupieni zostali: Joe Ledley – pomocnik Celticu, Scott Dann – najlepszy gracz Blackburn, a wykupiony z Southampton został najlepszy gracz The Eagles w tym sezonie. „Nowi” dali i jakość, i statystyki niemal od razu.

tp6

Do zabawnej sytuacji doszło, kiedy Pulis pokonał swój były klub Stoke w meczu rozegranym w Londynie. Kibice Stoke nagrodzili swojego byłego managera i legendę owacją na stojąco, a on na konferencji po meczu powiedział: To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Szkoda, że kosztem ważnego dla mnie klubu i kosztem… relacji z rodziną. Nie wiem, czy żona będzie chciała teraz ze mną rozmawiać. Jest wielką fanką Stoke City.

Crystal Palace v Stoke City - Premier League

Największą nagrodą dla kibiców Crystal Palace było jednak pokonanie Chelsea. Kapitalny mecz w defensywie i wyciśnięcie wszystkiego, co mieli najlepszego w ofensywie. Jose Mourinho po meczu powiedział: Drużyna CP była w tym meczu lepsza i zasłużenie wygrała. Takie słowa z ust Mourinho to prawdziwy komplement.

19 kwietnia po drugim w tym sezonie zwycięstwie nad West Hamem Pulis i Palace pobili klubowy rekord notując 5 zwycięstw z rzędu.

Crystal Palace utrzymał się w lidze i gdyby tak punktowali od początku, to byliby spokojnie w top 10. Cel maksimum i minimum, i każdy inny został wykonany w 100%. Nowy sezon będzie wyzwaniem, ale poparty tym, co udało zbudować się od pierwszego dnia pracy Tony’ego Pulisa. Pytany po ostatnim meczu, co było przyczyną tego, że Crystal Palace utrzymało się w lidze, Pulis powiedział: Najważniejsze jest to, że od 6:00 pracowaliśmy na siłowni. To, co osiągnęliśmy przerosło nasze oczekiwania.
Nic dodać, nic ująć. Praca, praca i jeszcze raz praca. Tę zawodnicy i wszyscy związani z CP wykonali wielką. Praca poparta doświadczeniem Pulisa w walce o utrzymanie i kilku graczy o wielkich możliwościach dało The Eagles utrzymanie warte 80 mln funtów.

tp4

Arsene Wenger pytany kilka dni temu, który z managerów zasłużył na Narodę Managera Sezonu powiedział: Gdyby to zależało ode mnie to Tony Pulis lub Steve Bruce. Praca managera polega na tym, żeby wydobyć z drużyny wszystko, co tylko możliwe, cały jej potencjał. Najłatwiej jest oczywiście przyznać nagrodę temu, kto wygrywa ligę. Moim zdaniem nie zawsze jest to osoba, która wykonała najlepszą pracę. W poniedziałkowy wieczór Tony Pulis otrzymał narodę Manager of the Season. Moim zdaniem w pełni zasłużoną.

Keep calm and support The Eagles.

Komentarze

komentarzy