Nie jest to może głośny transfer, jednak z pewnością zaskakujący. Były zawodnik Bayernu i Schalke, występujący w ostatnim czasie w Hercie Berlin, Alexander Baumjohann podpisał kontrakt z brazylijską Coritibą. Po dokonaniu małego researchu kierunek ten nie powinien jednak dziwić…
Brazylijska Serie A, nie ukrywajmy, nigdy nie była popularnym miejscem dla niemieckich piłkarzy. Ostatnim reprezentantem naszych zachodnich sąsiadów w Kraju Kawy był Paulo Rink. Nie był on jednak w pełni rodowitym Niemcem. Faktycznie, miał niemieckie korzenie, jednak urodził się, wychował i stawiał pierwsze kroki w futbolu właśnie w Brazylii. Do Bundesligi trafił dopiero w wieku 24 lat, gdy został piłkarzem Bayeru Leverkusen. Spisywał się tam na tyle dobrze, że otrzymał powołanie do kadry Niemiec, w której łącznie wystąpił 13 razy. Uczestniczył w Pucharze Konfederacji 1999 i mistrzostwach Europy w następnym roku. Szybko jednak spadł z najwyższego pułapu. W 2003 roku trafił na Cypr, później grał również w Korei. Na koniec kariery wrócił do Atletico Paranaense, w którym rozpoczynał karierę.
Na myśl o związkach piłkarzy z Brazylią i Niemcami przychodzi również były napastnik Stuttgartu, Cacau, który w wieku 18 lat trafił do Bundesligi z Brazylii i po dziesięciu latach przebywania otrzymał obywatelstwo kraju. Nigdy jednak w lidze brazylijskiej nie zagrał jako piłkarz niemiecki.
Teraz, po dziesięciu latach od ostatnich występów Paulo Rinka, do Brazylii trafił kolejny Niemiec, Alexander Baumjohann, były młodzieżowy reprezentant kraju. Ofensywny pomocnik występował w barwach Schalke, Borussii Mönchengladbach, Bayernu, Kaiserslautern, a przez cztery ostatnie lata był zawodnikiem Herthy Berlin. W poprzednim sezonie częściej jednak grał w rezerwach i po wypełnieniu kontraktu odszedł z klubu. Jak się okazało, następnym przystankiem w jego karierze będzie Kraj Kawy.
Niemiec w Brazylii? Z pozoru wydaje się to dziwne. Możliwe jednak, że wpływ na transfer miała… jego żona. Tatiane Baumjohann jest bowiem Brazylijką.
30-latek podpisał z Coritibą półroczny kontrakt. Co ciekawe, oprócz niego do zespołu trafił również niespełniony talent, znany głównie z Barcelony, Keirrison. Brazylijczyk w ostatnim czasie występował w barwach portugalskiej Arouki.