Ekstraklasowy Raport

Kadra prowadzona przez Adama Nawałkę nie zawiodła kibiców i pewnie rozgromiła drużynę z Gibraltaru. Dwutygodniowa przerwa w ligowych rozgrywkach dobiegła końca i już w nadchodzący weekend T-Mobile Ekstraklasa ponownie zagości w polskich domach. Jesteście ciekawi co w ostatnich dniach wydarzyło się w polskiej piłce klubowej? Wszystkiego dowiecie się z naszego cotygodniowego raportu!

Zawisza Bydgoszcz

Drużyna Mariusza Rumaka przerwę w rozgrywkach spożytkowała na spokojne treningi pod wodzą nowego szkoleniowca i rozegrała towarzyszki mecz z trzecioligową Nielbą Wągrowiec. W sparingu górą oczywiście byli piłkarze z Bydgoszczy, którzy m.in. dzięki hattrickowi Brazylijczyka Wagnera pokonali rywali 4:0. W ostatnich dniach dużo pracy miał sztab szkoleniowy Zawiszy. Były trener Lecha Poznań na swojego asystenta wybrał Czesława Owczarka, który w przeszłości samodzielnie prowadził drużynę Warty Poznań. W dalszym ciągu trenerem bramkarzy będzie ograny na ekstraklasowych boiskach Przemysław Norko, a sztab uzupełnią fizjolog Marcin Andrzejewski oraz były zawodnik Zawiszy, Brazylijczyk Hermes.

Rumak ostro wziął się do roboty i już po kilku dniach pracy w Bydgoszczy pożegnał dwóch piłkarzy. Joshua Silva i David Fleurival nie sprawdzili się w Ekstraklasie i klub bez żalu rozwiązał umowy z wynalazkami byłego trenera, Jorge Paixao. Dobrą wiadomością dla fanów Zawiszy jest szybki powrót do zdrowia Kamila Drygasa i Łukasza Nawotczyńskiego, którzy już w poniedziałek wznowili treningi z drużyną. Za to w najbliższym czasie do dyspozycji trenera nie będzie Rafael Porcellis. Brazylijczyk najprawdopodobniej naderwał wiązadło krzyżowe i dopiero za kilka dni powinna być znana dokładna diagnoza stanu zdrowia 27-letniego napastnika.

Wisła Kraków

„Biała Gwiazda” została wzmocniona kolejnym zawodnikiem. Tym razem wąską kadrę drużyny Franciszka Smudy uzupełni reprezentant Węgier, Richard Guzmics. 27-letni były defensor węgierskiego Szombathelyi Haladas już w poniedziałek rozpoczął treningi z krakowską drużyną i po akceptacji sztabu szkoleniowego związał się z Wisłą roczną umową. Zakontraktowanie środkowego obrońcy było priorytetem dla szkoleniowca „Białej Gwiazdy”. W piątkowym spotkaniu z Zawiszą nie wystąpi pauzujący za żółte kartki Arkadiusz Głowacki i były selekcjoner reprezentacji Polski zmuszony jest postawić na kogoś z dwójki: Czekaj – Żemło. Zakontraktowanie Guzmicsa zwiększy pole manewru w krakowskiej drużynie i pozwoli w pełni wykorzystać uniwersalność Dariusza Dudki. Były piłkarz AJ Auxerre często w swojej karierze pełnił rolę strażaka, który „gasił pożary” na newralgicznych pozycjach.

Wąska kadra „Białej Gwiazdy” jest największą bolączką sztabu szkoleniowego krakowskiego klubu. Z drużyną od dłuższego czasu nie trenują Ostoja Stjepanović i Marko Jovanović. Także Donald Guerrier nie był w ostatnich tygodniach do dyspozycji Franciszka Smudy. Nie przeszkodziło to jednak skrzydłowemu udać się na zgrupowanie reprezentacji Haiti, która w towarzyskim spotkaniu zmierzyła się z drużyną Chile… We wspomnianym spotkaniu miał zadebiutować także inny zawodnik Wisły, Emmanuel Sarki. Skrzydłowy „Białej Gwiazdy” odniósł jednak drobną kontuzję i postanowił, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostanie w Polsce oraz spokojne przygotowywanie się z zespołem do nadchodzącego meczu z Zawiszą Bydgoszcz.

Obecny lider Ekstraklasy w weekend uczcił obchody 100-lecia VI-ligowego klubu Lechia Sędziszów Małopolski i w towarzyskim meczu rozgromił rywala 6:0. Swoisty „trening strzelecki” najlepiej wspominać będą zdobywcy dwóch bramek: Paweł Brożek oraz Łukasz Garguła.

Ruch Chorzów

W śląskim klubie nikt nie próżnuje i dzięki ciężkiej pracy „Niebiescy” są o krok od pozyskania kolejnego sponsora. Polsko-Amerykańska Klinika Serca prowadzi zaawansowane rozmowy z władzami Ruchu dotyczące zainwestowania środków w drużynę prowadzoną przez Jana Kociana. W ostatnich tygodniach „Niebiescy” odnoszą zaskakujące sukcesy na polu marketingowym. Pieniądze uzyskane od PAKS-u pomogą Ruchowi w przedłużaniu kontraktów z czołowymi piłkarzami. Najpierw jednak PZPN musi wycofać limity płacowe nałożone na śląski zespół. Obecnie Ruch może zaoferować swoim zawodnikom zaledwie 15 tys. zł miesięcznie.

„Niebiescy” w meczu przyjaźni pokonali Elanę Toruń 3:0. Jan Kocian desygnował do gry głównie zmienników, którzy nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń. Dobre spotkanie rozegrał Grzegorz Kuświk, który już w pierwszej minucie otworzył wynik pojedynku. Sparing dostarczył sztabowi szkoleniowemu ekstraklasowego klubu dużo materiału do analizy, a walka o wyjściowy skład na piątkowy ligowy pojedynek z Pogonią pozostaje sprawą otwartą.

Kibiców z Chorzowa ucieszy fakt rozstrzygnięcia przetargu na budowę dachu Stadionu Śląskiego. Najlepszą ofertę na realizację przedsięwzięcia zgłosiła niemiecka firma „Pfeifer: Seil- und Hebetechnik”, a termin zakończenia prac wyznaczono na początek 2016 roku.

Pogoń Szczecin

Kibice Pogoni zdążyli się już przyzwyczaić do porażek swoich ulubieńców w meczach sparingowych. Szczeciński klub nie poszedł jednak na łatwiznę i podopieczni Dariusza Wdowczyka zmierzyli się z mocnym zespołem RB Lipsk. Jednobramkowa porażka z niepokonaną drużyną 2. Bundesligi ujmy „Portowcom” na pewno nie przynosi. W sobotniej potyczce wziął udział także piłkarz, który w poprzednim tygodniu „podpadł” szkoleniowcowi Pogoni. Patryk Małecki zbagatelizował całą aferę i swoje zachowanie tłumaczył przy okazji wypowiedzi dla PogońSport.info. „Mały” stwierdził, że decyzję o występie w meczu rezerw podjął wspólnie z trenerem, a czerwona kartka otrzymana w tym spotkaniu była po prostu wynikiem „głupoty”. Były piłkarz Wisły Kraków zadeklarował także, że ciężką pracą i zdobytymi bramkami spróbuje odwzajemnić się kibicom i władzom klubu za daną mu szansę.

Już w piątek w meczu z Ruchem fani „Portowców” będą mogli przekonać się, co do prawdziwości tych słów. Dodatkowo jeden z kibiców opuści stadion z nowym Xboxem 360 4 GB z akcesoriami. Sympatycy Pogoni mogą także skorzystać z darmowych profitów aplikacji Unizeto Technologies, umożliwiających zabezpieczanie ważnych osobistych danych. W Szczecinie wiedzą jak przyciągnąć kibiców na stadion. Inne drużyny w tym aspekcie powinny brać przykład z zachodniopomorskiego klubu.

Cracovia

W Krakowie nie czekają do ostatniej chwili i już we wrześniu władze „Pasów” postanowiły przedłużyć wygasający wraz z końcem sezonu kontrakt Łukasza Zejdlera. 22-letni pomocnik w obecnych rozgrywkach ligowych zanotował pięć występów (cztery spotkania w wyjściowym składzie) i jest ważnym ogniwem kadry Cracovii. Były zawodnik Banika Ostrawa w krótkiej wypowiedzi dla strony klubowej skomentował podpisanie nowego kontraktu: – Cieszę się, że zostaję w Cracovii, w klubie ze wspaniałą tradycją i kibicami. Zadomowiłem się i bardzo dobrze się tutaj czuję. Mam nadzieję, że już wkrótce nadejdą sukcesy, a ja przyłożę do nich cegiełkę.

Piłkarze z Krakowa mają w nogach czterodniowy obóz w Radymniu, który został okraszony przekonującym zwycięstwem Cracovii w towarzyskim meczu z miejscowym MKS-em. Podopieczni Podolińskiego na zgrupowaniu pracowali nad przygotowaniem fizycznym i myślami byli już przy sobotniej ligowej potyczce z Górnikiem Łęczna.

Do niecodziennej sytuacji doszło przy okazji spotkania Centralnej Ligi Juniorów, w którym to  Cracovia na własnym terenie miała zmierzyć się ze Stalą Mielec. Mecz się ostatecznie nie odbył, ponieważ arbiter Mirosław Mazgaj uznał, że płyta boiska przy ulicy Wielickiej nie nadaje się do gry. Pracownicy krakowskiego zespołu nie zdążyli w wyznaczonym terminie doprowadzić obiektu do stanu używalności i sędzia odwołał zawody. Istnieje jednak duża szansa, że spotkanie dojdzie do skutku w późniejszym terminie. Możliwa jest także zmiana gospodarza. Mecz zostanie rozegrany w Mielcu, a Cracovia tym samym uniknie walkowera.

Górnik Łęczna

Beniaminek z Łęcznej może pochwalić się nowym rzecznikiem prasowym. Władze klubu powierzyły tę funkcję 46-letniemu Leszkowi Masierakowi. Były dziennikarz sportowy stanie przed trudnym zadaniem. Górnik pod względem przepływu informacji odstaje od reszty ekstraklasowej stawki. Na oficjalnej stronie klubowej beniaminka można np. znaleźć informacje o „sparringu” drużyny prowadzonej przez Jurija Szatałowa z litewskim zespołem, Sudova Mariampol. Wspomniany sparing zakończył się bezbramkowym remisem. Szkoleniowiec Górnika desygnował do gry kilku zawodników, którzy w obecnych rozgrywkach nie odgrywali kluczowych roli w drużynie, która na własnym boisku sieje postrach wśród wszystkich ekstraklasowych zespołów. W towarzyskim meczu wystąpił także sprowadzony niedawno do Łęcznej Filip Burkhardt, który ma wzmocnić rywalizację o miejsce w środku pola. 27-letni pomocnik zastąpi w Łęcznej dwóch piłkarzy, którzy nie znaleźli uznania w oczach sztabu szkoleniowego Górnika. Chodzi oczywiście o Pawła Zawistowskiego i Marko Bajicia.

O dużym pechu może mówić Michał Zuber. Utalentowany piłkarz w meczu rezerw Górnika ponownie zerwał ścięgno Achillesa i kolejne miesiące poświęci na wizyty gabinetach lekarskich i na żmudną rehabilitację.

Jagiellonia Białystok

Dwóch bramkarzy jednocześnie na boisku? W Białymstoku wszystko jest możliwe! Trener Michał Probierz w towarzyskim spotkaniu z Nemanem Grodno na kilka ostatnich minut w bój posłał Krzysztofa Barana, który zamiast zatrzymywać strzały rywali, sam próbował pokonać golkipera białoruskiej drużyny.  Baran miał jednak tylko kilka minut na zademonstrowanie swoich snajperskich umiejętności i koniec końców spotkanie zakończyło się bezbramkowych remisem.

Problemów ze skutecznością nie mieli za to młodzi piłkarze Jagiellonii, którzy przyczynili się do wygranej reprezentacji Polski U-20 w spotkaniu Turnieju Czterech Narodów z Wlochami. Polacy wygrali 3: 1 po bramkach Przemysława Frankowskiego, Jonatana Strausa oraz byłego piłkarza „żółto – czerwonych”, Adama Dźwigały.

W Białymstoku sztab szkoleniowy nie boi się stawiać na młodzież i w przyszłości Jagiellonia może mieć dużo pociechy z utalentowanych graczy. Należy jednak pamiętać o odpowiednich proporcjach i walce o spokojne utrzymanie w Ekstraklasie. Kolejną okazją na zdobycie ligowych punktów będzie sobotnie spotkanie z „Kolejorzem”.

Lech Poznań

Maciej Skorża z niepokojem spogląda na sytuację kadrową swojego zespołu. W Lechu sztab medyczny ma ciągle pełne ręce roboty. Dobrą informacją dla kibiców Lecha jest powrót do zdrowia Huberta Wołąkiewicza i Łukasza Trałki, którzy najprawdopodobniej będą gotowi na sobotnią potyczkę z „Jagiellonią”. W Białymstoku wystąpić powinien także Barry Douglas oraz Dawid Kownacki. Nowym zmartwieniem sztabu szkoleniowego wicemistrzów Polski jest kontuzja Kaspera Hamalainena. Ofensywny pomocnik doznał urazu na zgrupowaniu reprezentacji Finlandii i jego występ w najbliższym spotkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania. W sobotę na boisku nie zobaczymy także kontuzjowanego Lusia Henriqueza.

„Kolejorz” ogłosił kolejny nabór do grup dziecięcych poznańskiego klubu. VI edycja Lech Talent’s Day odbędzie się 20 i 21 września na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Dzieci w wieku od 6 do 9 lat będą miały szansę na boisku wywalczyć angaż do Akademii Lecha, która co roku wypuszcza w świat wielkiej piłki potencjalnych reprezentantów kraju.

Legia Warszawa

Mistrz Polski ma nowego kierownika drużyny. Po aferze dotyczącej czterominutowego występu Bartosza Bereszyńskiego w rewanżowym spotkaniu kwalifikacji Ligi Mistrzów z Celticiem Glasgow pracę straciła, odpowiedzialna za wspomniane niedopatrzenie, Marta Ostrowska. Tego typu pomyłka nie mogła zostać zakopana pod dywan i w klubie musiały „polecieć głowy”. Nowym kierownikiem został Konrad Paśniewski, który w przeszłości pełnił podobną rolę w reprezentacji Polski. Podczas Mistrzostw Europy 2012 sprawował nawet funkcję dyrektora technicznego kadry. 38-latek posiada niezbędne doświadczenie, aby zapobiec podobnym „aferom” w przyszłości.

UEFA daje i UEFA zabiera. Tak w skrócie można podsumować ostatnie decyzje europejskiej federacji piłkarskiej wobec Legii. Najpierw na Legionistów została nałożona kara w wysokości 80 tys. euro (w Warszawie wszyscy odetchnęli z ulga, ponieważ klub uniknął zamknięcia stadionu na jedno grupowe spotkanie Ligi Europy) za zachowanie kibiców w dwumeczu z FK Aktobe, a następnie stołeczny klub otrzymał 212 tys. funtów za przestrzeganie zasad finansowego fair play. Jakby nie patrzeć mistrz Polski jest do przodu o pół miliona złotych. Część tych pieniędzy zapewne pójdzie na szkolenie młodych piłkarzy. Legia, podobnie jak Lech, na 21 września zaplanowała nabór do swojej Akademii. Rok temu w testach wzięło udział prawie 2000 chłopców. W klubie na pewno liczą, że po ostatnich sukcesach uda się pobić ten wspaniały rezultat.

W kwalifikacjach do europejskich pucharów wielu kibiców miało problem z obejrzeniem meczu swojego ukochanego klubu w telewizji. Na szczęście rywalizacja w fazie grupowej Ligi Europy to już gra o poważną stawkę i fani będą mogli zobaczyć poczynania „Legionistów” w TVN Turbo i Canal+.

W starciu z Lokeren, Trabzonsporem i Metalistem Charków kibice raczej nie zobaczą Arkadiusza Piecha. Doświadczony polski napastnik jest bez formy i sztab szkoleniowy postanowił nie zgłaszać go do rozgrywek. Dziwi za to zgłoszenie do Ligi Europy Brazylijczyka Guilherme, który przez najbliższe tygodnie będzie leczyć kolejną kontuzję kolana.

W sobotnim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław w drużynie mistrzów Polski nie zagra dwójka środkowych obrońców: trenujący indywidualnie Inaki Astiz oraz wracający dopiero w czwartek ze zgrupowania swojej reprezentacji Dossa Junior. Drobnego urazu na środowym treningu doznał także Jakub Rzeźniczak i w najbliższym ligowym pojedynku Legia kolejny raz wyjdzie na plac gry w eksperymentalnym składzie.

Ciekawi was, kto jest lepszym technikiem w stołecznym zespole? W szranki stanęli: Helio Pinto, Inaki Astiz, Tomasz Jodłowiec i Jakub Rzeźniczak. Kto wygrał? Zobaczcie sami

https://www.youtube.com/watch?v=GvPs3sOe1aw#t=141

Śląsk Wrocław

Kibice Śląska nie doczekali się transferu napastnika i we Wrocławiu nadal na szpicy hasać będzie Mateusz Machaj. Były zawodnik Lechii Gdańsk w lidze gola jeszcze nie strzelił, ale trener Tadeusz Pawłowski liczy na jego przełamanie. Sztuka ta udała się Flavio Paixao, który w dwóch ostatnich spotkaniach strzelił dwa gole i zanotował tyle samo asyst. Zmiennikiem Machaja może być Konrad Kaczmarek, który od kilku dni trenuje z pierwszą drużyną „Wojskowych”. 23-letni nominalny pomocnik wrocławian raczej nie zbawi i fani dolnośląskiej drużyny nadal trzymają kciuki za transfer last minute snajpera z prawdziwego zdarzenia.

Górnik Zabrze

W Zabrzu przygotowują się do derbowego spotkania z Piastem. Ciekawym pomysłem wykazał się dział marketingu Górnika, który wystosował zaproszenie na niedzielny pojedynek do swoich fanów… zamieszkałych w Gliwicach.

Drużyna prowadzona przez Roberta Warzychę nie powinna mieć żadnego problemu z pokonaniem przeciętnego rywala. Górnik ustrzegł się straty ważnych zawodników w letnim okienku transferowym i sztab szkoleniowy śląskiego klubu ma pełne pole do popisu. Niebawem do treningów z drużyną wrócą ważne ogniwa: Błażej Augustyn, Bartosz Iwan, Mariusz Magiera i Mariusz Przybylski. Jednocześnie władze Górnika nie zapominają o wprowadzaniu do zespołu utalentowanej młodzieży. W tygodniu z drużyną trenowali juniorzy: Hubert Śliwiński, Adrian Sikora, Michał Rutkowski oraz Daniel Barbus. W Zabrzu liczą, ze przynajmniej jeden z nich wybije się na ekstraklasowych boiskach i w przyszłości zapewni spory zastrzyk gotówki do klubowej kasy.

„Górnicy” niebawem swoje spotkania będą rozgrywać pod nowym dachem. Na początku września ruszyły prace związane z zadaszeniem obiektu oraz  wykonaniem instalacji zasilającej stadion w energię elektryczną (w tym również całości oświetlenia, nagłośnienia i kamer CCTV). W Zabrzu dążą do europejskich standardów i kibice Górnika mają nadzieję, że ich ulubieńcy w walce o mistrzostwo ustrzegą się kryzysu formy, który już w poprzednim sezonie zaprzepaścił dorobek podopiecznych Roberta Warzychy.

Piast Gliwice

W Gliwicach po dwóch wygranych Piasta z rzędu najszczęśliwszym człowiekiem jest Angel Perez Garcia, który oddalił od siebie widmo zwolnienia. Oczywiście zwycięstwo w sparingowym spotkaniu z Góralem Żywiec było formalnością, jednak władze śląskiego klubu w najbliższym czasie po dobrych wynikach drużyny powstrzymają się od gwałtownych ruchów i dadzą hiszpańskiemu trenerowi szansę wydźwignięcia zespołu z dolnych rejonów tabeli.

W barwach Piasta nie zobaczymy już najprawdopodobniej Jana Polaka. Środkowy defensor, który na początku sezonu miał pewne miejsce w składzie drużyny z Gliwic, przebywa obecnie na testach we włoskim SS Juve Stabia. Trzecioligowy zespół sprawdza także byłego piłkarza „Piastunek”, Pavola Cicmana. W Gliwicach nikt za wspomnianą dwójką płakać nie będzie. Władze klubu ewidentnie postanowiły odświeżyć szatnie i pozbyć się niepotrzebnych zagranicznych piłkarzy.

GKS Bełchatów

Przedłuża się powrót do zdrowia dwóch kluczowych piłkarzy GKS-u Bełchatów, Mateusza Maka i Alexisa Norambueny. Skrzydłowy kilka dni temu przeszedł artroskopię kolana, która wykazała podejrzenie zerwania mięśnia podkolanowego. W czwartek powinny być znane wyniki rezonansu, który ma potwierdzić diagnozę oraz wskazać kierunek dalszych działań medycznych. Nie wiadomo jak długo potrwa przerwa w grze Mateusza, który na początku sezonu stworzył zabójcze trio ze swoim bratem Michałem oraz Bartoszem Ślusarskim. Także Alexis Norambuena w najbliższym czasie nie będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Obrońca nadal narzeka na uraz ścięgna Achillesa i piłkarz z Chile skupia się w tej chwili tylko na ciężkiej pracy z fizjoterapeutą.

Z Bełchatowa docierają także pozytywne informacje. Klub bez problemu przeszedł kontrolę niezależnych audytorów, którzy badali działalność spółki w sezonie 2013/2014. Brak istotnych nieprawidłowości należy uznać za duży sukces i teraz beniaminek może skupić się jedynie na sprawach czysto piłkarskich.

Lechia Gdańsk

Dziennik Bałtycki poddał zaskakującą informację. Według gazety nowym trenerem „biało-zielonych” ma zostać Rene van Eck. Holenderski szkoleniowiec ma za sobą pracę w takich klubach jak FC Luzern, Inter Turku, FC Thun czy Alemannia Aachen. Natomiast portal sport.pl donosi, że następcą Joaquima Machado może zostać Huub Stevens, były trener m.in. Schalke, HSV Hamburg czy PSV Eindhoven. Prasa w najbliższych dniach będzie się prześcigać w wiadomościach dotyczących nowego szkoleniowca Lechii, ale w tej chwili należy zadać jedno kluczowe pytanie. Czy Machado dostał w ogóle szansę ułożenia naprędce złożonego zespołu? Klub niczego nie potwierdza i niczego nie zaprzecza. Jedno jest pewne, przy tak dużej ilości nowych piłkarzy nie należy dokonywać gwałtownych ruchów i pozwolić sztabowi szkoleniowemu pracować w spokoju.

Korona Kielce

Nietypowo do pojedynku z Podbeskidziem przygotowywali się podopieczni Ryszarda Tarasiewicza. Piłkarze Korony we wtorek udali się na strzelnicę, gdzie wzięli udział we wspólnych zajęciach z łucznikami Stelli Kielce. Zaskakujący trening celności powinien pozytywnie wpłynąć na „złocisto-krwistych”, którzy do tej pory w siedmiu ligowych spotkaniach zdobyli zaledwie trzy bramki.

W środę piłkarze wrócili już do normalnych zajęć i intensywnie przygotowywali się do najbliższego spotkania. Trener miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy, którzy w ostatnim czasie narzekali na urazy. Paweł Sobolewski, Olivier Kapo, Serhii Pylypchuk, Kyrylo Petrov oraz Nabil Aankour trenowali na pełnych obrotach i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wystąpili w poniedziałkowym meczu z „Góralami”.

Z drużyną ćwiczył także Mateusz Stąporski, który w letnim okienku transferowym bez rezultatów poszukiwał nowego pracodawcy. 26-letni pomocnik w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu przebywał na wypożyczeniu w drużynie z Bielska-Białej i w Kielcach liczą zapewne na pomoc piłkarza przy rozpracowywaniu najbliższego rywala.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

„Górale” podtrzymali dobrą ligową dyspozycję i w sparingu pokonali słowacki MFK Ruzomberok 3:1. Fanów z Bielska-Białej cieszy dobra forma Sylwestra Patejuka oraz Damiana Chmiela. Patejuk świetną dyspozycją w wyjazdowym towarzyskim meczu zapracował najprawdopodobniej na szansę występu od pierwszych minut w poniedziałkowej potyczce z Koroną, natomiast Chmiel kolejny raz potwierdził swoją fantastyczną formę. Tym razem wicelider klasyfikacji strzelców strzelił jedną bramkę i zanotował dwie asysty. Indywidualne dokonania podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego przyćmił jednak powrót do drużyny Sebastiana Bartlewskiego. 20-letni piłkarz odpokutował nierozsądne lipcowe zachowanie i być może niebawem ponownie zobaczymy go w barwach „Górali” na ekstraklasowych boiskach.

W sparingu Leszek Ojrzyński testował także 16-letniego piłkarza drugiej drużyny Podbeskidzia, Macieja Felscha. Trener największej niespodzianki obecnych ligowych rozgrywek w wypowiedzi dla oficjalnej strony klubu skomentował występ nastolatka: – (..) Dzisiaj zagrał bardzo dobrze, nie tylko sam grał bezbłędnie, ale też podpowiadał innym, ustawiał kolegów na boisku. W jego wieku to jest trudne, gdy ma przed sobą takich zawodników jak Iwański czy Sloboda, czyli bardzo doświadczonych już na poziomie ekstraklasy, a im też podpowiadał oraz kierował grą z tyłu. Zamierzamy obserwować jak się ten chłopak będzie rozwijał. Występ młodego zawodnika jest także przykładem dla innych juniorów, którzy marzą o grze w pierwszej drużynie Podbeskidzia. Wszystko zależy od ich ciężkiej pracy na treningach i dobrej gry w młodzieżowych drużynach. Wielu z nich chciałoby pójść w ślady Damiana Chmiela, który do drużyny „Górali” trafił już sześć lat temu i mozolnie wyrabiał sobie pozycję gwiazdy zespołu.

Dobre wyniki w lidze szybko przełożyły się na większe zainteresowanie fanów domowymi meczami Podbeskidzia. Już w środę klub ogłosił, że wszystkie bilety na kolejne spotkanie z Górnikiem zostały wyprzedane. Wypełniony po brzegi stadion pozytywnie wpłynie na „chłopców Ojrzyńskiego”, którzy u siebie w rundzie jesiennej przegrali tylko na inaugurację z Pogonią Szczecin. Przed meczem z Górnikiem Podbeskidzie zmierzy się jednak na wyjeździe z Koroną Kielce i zdobyte trzy punkty w tej potyczce powinny pozwolić „Góralom” wskoczyć na podium.