Bardzo kiepski mecz zanotowała Hertha w starciu z Frankfurtem. Zespół z Berlina przegrał 1:3 na własnym obiekcie. Przez 45 minut na murawie przebywał Krzysztof Piątek. Reprezentant Polski zaliczył jednak fatalny występ, dlatego 25-latek nie wyszedł na drugą połowę.
Pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość Krzysztofa Piątka w Hercie. Niemiecki klub sprowadził niedawno Jhona Cordobę z FC Koeln. Wydaje się, że Kolumbijczyk jest największym rywalem Polaka w walce o pierwszy skład. W starciu z Frankfurtem, Krzysztof Piątek wyszedł w pierwszym składzie kosztem 27-latka.
Fatalny występ Piątka
Szkoleniowiec Herthy, Bruno Labbadia zapewne żałuje, że postawił na Polaka. Piątek zaliczył bowiem katastrofalny występ, notując zaledwie siedem kontaktów z piłką i dwa celne podania. Odegrania do partnerów z drużyny miały miejsce… na środku boiska, gdy Hertha wznawiała grę po utracie gola.
Krzysztof przegrał dwa stoczone pojedynki, wykonał 1 wybicie oraz 1 drybling. W miejsce 25-latka na murawie pojawił się Jhon Cordoba, który co prawda nie rozegrał genialnego spotkania, ale zaprezentował się na boisku lepiej od byłego gracza Milanu.
Transfer?
Bardzo słaba postawa Piątka z pewnością ożywi spekulacje na temat transferu. Ostatnie doniesienia mediów sugerują, że Krzysztof Piątek może powrócić do Serie A. Według informacji „Tuttosport”, zainteresowanie napastnikiem wykazuje Torino. Od dawna sytuację Polaka obserwuje także Fiorentina.