FIFA już niebawem ma zamiar zatwierdzić nowy projekt, który zrewolucjonizuje klubową piłkę. Czy owy pomysł przypadnie do gustu piłkarskim kibicom na całym świecie?

Oczywiście Klubowe Mistrzostwa Świata istnieją już od wielu lat, jednak do tej pory ten turniej był traktowany po macoszemu. Każdego roku, w środku sezonu, w szranki stawało siedem zespołów, aby walczyć o tytuł najlepszej klubowej ekipy globu. Zwykle to trofeum trafiało do Europy, a emocjonujących spotkań w trakcie turnieju było jak na lekarstwo.

Głównie z tego powodu FIFA wyszła z nową inicjatywą, która ma uatrakcyjnić te rozgrywki. Diametralną zmianą stanowi powiększenie liczba uczestników do 24 zespołów. W pierwszej edycji na zaproszenie mogą liczyć najbardziej utytułowane zespoły, takie jak:  Real Madryt, FC Barcelona, AC Milan, Bayern Monachium, Ajax, Liverpool, Manchester United, Inter Mediolan, Juventus i PSG. Ostatnie miejsca dla Europy (będzie ich 12) zajmą dwie drużyny z takich marek jak Atlético Madryt, Manchester City, Chelsea, Benfica, Porto lub Borussia Dortmund.

Od drugiej edycji, 12 europejskich ekip będzie wybierana spośród ostatnich czterech zwycięzców Ligi Mistrzów, czterech finalistów oraz kolejnych zespołów znajdujących się najwyżej w klubowym rankingu UEFA. Łącznie 24 drużyny zostaną podzielone na osiem grup, a zwycięzca każdej z nich awansuje do ćwierćfinału. Zwycięzca turnieju rozegra zatem maksymalnie pięć spotkań.

Podział zespołów na każdą federację:

Gospodarz

UEFA (Europa) – dwanaście zespołów

CONMEBOL (Ameryka Południowa) – cztery zespoły + jeden biorący udział w kwalifikacjach przeciwko drużynie z Oceanii

CAF (Afryka) – dwa zespoły

AFC (Azja) – dwa zespoły

CONCACAF (Ameryka Północna) – dwa zespoły

OFC (Oceania) – jeden zespół uczestniczący w kwalifikacjach przeciwko piątemu z CONMEBOL

KMŚ całkowicie zastąpią także tracący na zainteresowaniu Puchar Konfederacji. Nowa odsłona mundialu dla klubów planowana jest po raz pierwszy na 2021 rok, w dniach od 10-28 czerwca. Gospodarzem zostaną najprawdopodobniej Chiny.

Projekt wciąż oczekuje na zatwierdzenie przez FIFA, która ma zamiar debatować nad nim w Rosji kilka dni przed mistrzostwami świata. Początkowo UEFA była nieprzychylna temu rozwiązaniu, ale większość zespołów wsparła ten pomysł. Zakwalifikowane drużyny zyskać mogą nie tylko na płaszczyźnie marketingowej, lecz także finansowej. Pierwsze doniesienia sugerują, że dochód z jednej takiej imprezy może wynieść 2,5 miliarda euro, z czego od 25-do 35% trafi do sześciu federacji. Resztą łupu podzielą się 24 kluby.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 120 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!