Przyzwyczailiśmy się, że ludzie chętnie płacą krocie za przedmioty, których wartość jest często wyłącznie sentymentalna. Zwłaszcza, gdy mowa o przedmiotach mogących zyskać status „relikwii”. Tak jest w przypadku fotela Diego Maradony, który teraz jest dostępny dla każdego, kto dysponuje nieco większą gotówką.
Boski Diego to nie dość, że jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu, ale również jeden z największych ekscentryków. Młodsi kibice nie mają prawa kojarzyć jego popisów boiskowych, gdy zachwycał w Europie oraz reprezentacji Argentyny, ale – na nieszczęście dla wizerunku Diego – kojarzą „popisy” pozaboiskowe, jak choćby te z mundialu w Rosji.
Maradona, mimo kompletnie nieudanego początku z trenerskim fachem, nadal próbuje robić swoje i od września minionego roku jest szkoleniowcem Gimnasii La Plata. Chciałoby się powiedzieć, że dyryguje drużyną z ławki rezerwowych, ale… to nie prawda. Diego mecz obserwuje ze specjalnego fotela, a przynajmniej tak było podczas pierwszego tegorocznego spotkania z Velezem Sarsfield. I właśnie ten fotel dzisiaj jest dostępny dla każdego. No niemal każdego, bo nie wszystkich stać na wydatek rzędu prawie 19 tysięcy złotych za fotel z autografem Diego Maradony.
Gimnasia uznała, że fotel wzbudzający w mediach istne szaleństwo, to może być dobry sposób na pomoc potrzebującym. Klub założył specjalną stronę, na której trwa aukcja sprzedaży wspomnianego fotela, a dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne. Dzisiaj najwyższa oferta to 290035 argentyńskich peso, czyli około 18776 złotych. Koniec licytacji jutro – 31 stycznia – o godzinie 12:00 czasu polskiego.
Dla mniej zamożnych będzie opcja zakupu repliki, ale już bez podpisu za równowartość 50 tysięcy peso, czyli około 3200 złotych.