W końcu. Bayern Monachium wyciągnął węża z kieszeni i zaczął wydawać. W 2019 roku niemiecki klub pozyskał dwóch młodych, jednakże mających doświadczenie, defensorów. Benjamin Pavard i Lucas Hernandez od sezonu 2019/2020 będą odgrywać kluczową rolę w obronie mistrza Niemiec. Czy Bayern wykonał prawidłowe kroki?
Obaj zawodnicy zabłysnęli w piłkarskim świecie dzięki występom w zeszłorocznych mistrzostwach świata. Zapewne kwoty wydane na wspominanych zawodników byłyby zdecydowanie mniejsze, gdyby nie triumf Francji na tej wielkiej imprezie. Za jakość trzeba jednak płacić, więc pieniądze przeznaczone na obrońców nie zaskakują już praktycznie nikogo.
Pierwszym ogłoszonym piłkarzem został Benjamin Pavard. Gracz Stuttgartu kosztował klub 35 milionów euro. Choć sam transfer miał miejsce już na początku stycznia, to 23-latek został w obecnym zespole do końca trwającego sezonu. Tym samym, Pavard mierzy się z pewnymi przeszkodami. Defensor mając już w głowie grę w Bayernie, musi cały czas zachować pełen profesjonalizm w aktualnej drużynie. Dodatkowo piłkarz skonfrontował się z samymi kibicami. Wielu sympatyków Stuttgartu miało pretensje do obrońcy, że ten zdecydował się na transfer do ligowego rywala. Benjamin poprosił nawet w jednej z rozmów, by kibice zrozumieli jego decyzję.
Lucas Hernandez jest natomiast „świeżym” transferem. Bayern ogłosił zakontraktowanie zawodnika w środowe popołudnie. Sama transakcja była zdecydowanie droższa. Mistrz Niemiec musi przelać na konto Atletico aż 80 milionów euro. Wszystko za sprawą klauzuli, wpisanej w kontrakt piłkarza. Kwota podyktowania jest wieloma czynnikami. Lucas w porównaniu z Pavardem, ma zdecydowanie większe doświadczenie w europejskich pucharach. Defensor grywał już zarówno w spotkaniach Ligi Mistrzów, jak i Ligi Europy.
Znaczącym plusem zawodników jest ich wszechstronność. Lucas Hernandez może występować na lewej stronie obrony oraz w środku defensywy. Pavard natomiast gra na prawej flance, jak również w centrum obrony.
Łączna suma za oba transfery wynosi zatem 115 milionów euro. Jak na standardy Bayernu, jest to ogromna suma. Trzeba jednak pamiętać, że rewolucja monachijskiej ekipy była przewidywana od dłuższego czasu. Na tym najprawdopodobniej nie koniec. Bayern zamierza także wzmocnić blok ofensywny. W mediach przewijają się takie nazwiska jak Pepe czy Hudson-Odoi.