Strzelanie rzutów karnych uchodzi teoretycznie za jedną z najłatwiejszych czynności jakie można tylko wykonać na boisku. Kładziesz piłkę na jedenastym metrze, zamykasz oczy i pakujesz przed siebie. Historia futbolu jednak udowodniła, że z tej pozycji mylą się najlepsi, przede wszystkim w decydujących meczach.
Sztuka zdobywania bramek z tego miejsca na boisku jest zatem trudniejsza niż komukolwiek może się wydawać. Przekonali się o tym zawodnicy Vissel Kobe oraz Yokohama Marinos. Obie ekipy o 5:35 polskiego czasu stanęły w szranki w meczu o Superpuchar Japonii. Spotkanie w regulaminowym czasie gry obfitowało w bramki i ostatecznie zakończyło się 3:3. Wówczas doszło jednak do niesamowitej serii. .
Pierwsze cztery strzały (trafił między innymi Iniesta) znalazły drogę do bramki. Po bramce Tanaku z Vissel Kobe aż dziewięciokrotnie jednak spudłowano z jedenastu metrów. Ostatecznie ten impas przerwał Hotaro Yamaguchi.
Absolute scenes….
After a 3-3 draw then nine (9) penalty shoot-out misses in a row, Vissel Kobe finally win the Super Cup against Yokohama F.Marinos 3-2 on penalties #drama pic.twitter.com/yoEnK2SqOM— it's on (@LongBallToNoOne) February 8, 2020
Nic zatem dziwnego, że graczem meczu został wybrany bramkarz Vissel – Hiroki Iikura (obronił dwa strzały), który co ciekawe pół roku temu występował jeszcze u swoich dzisiejszych rywali. Widocznie 33-latek nadal pamiętał z treningów, jak jego koledzy uderzają z takiej pozycji.
MAN OF THE MATCH ?#visselkobe #ヴィッセル神戸 pic.twitter.com/plROTYHolS
— ヴィッセル神戸 (@visselkobe) February 8, 2020
Dla Vissel Kobe jest to pierwszy zdobyty Superpuchar Japonii w historii klubu. Być może w poprzednim sezonie ligowym nie udało się załapać się chociażby na podium, ale dwa puchary na przestrzeni kilku miesięcy to na pewno dobry wynik. Kolejne trofeum do kolekcji zapisał także Andres Iniesta.
Andrés Iniesta en el #VisselKobe ?? y en el Fútbol Japonés ⚽️ ⛩.
? 41 Partidos
⚽️ 10 Goles
⚽️ 11 Asistencias
? 2 Títulos
?1 J. League Best XI
Títulos del Kobe antes de la llegada de Iniesta: 0
Títulos después de la llegada de Iniesta: 2 pic.twitter.com/J4075usDzq— J.League Argentina (@JLeagueArgenti1) February 8, 2020