Były lechista zagra na jednej z olimpijskich aren

Gerson

Każde brazylijskie dziecko marzy chyba, aby zagrać kiedyś w reprezentacji Brazylii i zdobyć złoty medal czy to mistrzostw świata, czy igrzysk olimpijskich. Na jednej z aren olimpijskich będzie miał okazję zagrać były już obrońca Lechii Gdańsk – Gerson.

Kompleks Alpensia Ski Jumping Stadium jest bardzo szczęśliwy dla przybyszów z Polski. Przynajmniej jeśli chodzi o… skoki narciarskie. Na większej z tutejszych skoczni (HS140) już podczas pierwszych oficjalnych zawodów Pucharu Świata Jan Ziobro poszybował w kwalifikacjach na 134,5 metra, dzięki czemu przez dobę był oficjalnym rekordzistą obiektu. Kamil Stoch na treningu odleciał zaś na 142. metr i do dziś pozostaje rekordzistą nieoficjalnym. Następnego dnia – w trakcie zawodów – stanął zresztą na najniższym stopniu podium.

Z powodu złych warunków atmosferycznych drugie z tegorocznych zawodów Pucharu Świata w Korei rozegrano zaś na skoczni normalnej. Ta okazała się dla nas jeszcze szczęśliwsza, bo od razu zwycięska. Turniej na mniejszym obiekcie zdominował bowiem Maciej Kot, odnotowując tam swoje drugie zwycięstwo w karierze.

Czemu piszemy dziś o skoczni? A to dlatego, że kompleks Alpensia Ski Jumping Stadium pozwala nie tylko na organizowanie skoków narciarskich. Podczas igrzysk olimpijskich, które już za nieco ponad roku odbędą się w Pjongczang, rozegrane zostaną również zawody w kombinacji norweskiej. Poza sezonem zimowym jednak, w warunkach letnich, kompleks ten służy jako… stadion Gangwon FC.

A to właśnie z tą drużyną związał się Gerson – do niedawna obrońca Lechii Gdańsk. 25-letni Brazylijczyk w swojej karierze szuka przeróżnych wyzwań. Zaczynał w Ameryce Południowej, skąd szybko trafił do Europy. Zanim znalazł się w ekstraklasie, obskoczył jeszcze sześć innych klubów z Holandii, Hiszpanii, Austrii, Węgier i Rumunii. Ostatecznie, wiosną 2015, trafił do Gdańska, skąd przez ostatni sezon był wypożyczony do Górnika Łęczna. Teraz czas na nowy klub i… nowy kontynent.

Tak jak każdy Brazylijczyk, Gerson marzył zapewne o tym, aby zagrać na igrzyskach olimpijskich w Rio i świętować wraz z drużyną Canarinhos zdobycie złotych medali. Ta sztuka mu się nie udała. Na arenach olimpijskich jednak zagra. Szkoda tylko, że nie piłkarskich, tylko… narciarskich. Z całego serca życzymy mu jednak, aby – jak każdy przybysz z Polski – na Alpensia Ski Jumping Stadium prezentował najwyższą formę i bił – wzorem naszych skoczków – kolejne rekordy, tym razem piłkarskie.

Totolotek bonus powitalny 700 zł + 20 zł za darmo na start