Dziwna kolejka za nami. Świetna reklama Ekstraklasy, jaką zobaczyliśmy w Warszawie i w Białymstoku, kontrastowała z arcynudnymi kopaninami w Krakowie w Bełchatowie. Mieliśmy typowy polski produkt, czyli „centrostrzał”, zagrania rodem z filmu tysiąca i jednej straty, bohaterów ostatniej akcji i wiele, wiele więcej, o czym przeczytacie w najnowszym Golu – zapraszamy!
Sytuacja po 10. kolejce
- Legia Warszawa (20 pkt.) – Miało być szybko, łatwo i przyjemnie… Legia miała przejechać się po Lechu, nic jednak z tych rzeczy! Zapytacie jak było? Było świetnie! Szybkie akcje, dramaturgia, piękne i przypadkowe gole, kontuzje, błędy, świetna atmosfera i oprawy. Najlepsza możliwa wizytówka Ekstraklasy. No boisku dopóki Lech miał siłę i dopóki Brzyski marnował wszystkie stałe fragmenty gry, Legia nie miała za wiele do powiedzenia. Z czasem, gdy „Kolejorzowi” brakowało prądu, a były gracz Polonii zaczynał grać dokładniej, to „Wojskowi” doszli do głosu. W końcu padł gol, i to jaki! Być może do końca niezamierzony… No dobra, w ogóle nie zamierzony, ale piękny! W końcówce udało się wyrównać i spotkanie „na szczycie” zakończyło się remisem. Ten mecz pokazał, że Legia nie odjechała jeszcze tak daleko reszcie stawki i co podkreślali wszyscy po meczu: liga będzie ciekawsza
- GKS Bełchatów (19 pkt.) – Widzieliście statystyki z tego spotkania? 4 strzały celne i 41 fauli! Nie trzeba mieć doktoratu ze statystyki, żeby coś odczytać z tych liczb. Ktoś, kto nie widział tego meczu, odczyta z cyferek jedno – nuda! Ale tak naprawdę, oglądając karykaturalne poczynania Bełchatowian i Szczecinian, było jeszcze gorzej… Niemniej jednak „Brunatni” wygrali i sami nie wiemy jak to się stało, ale awansowali na drugie miejsce w tabeli.
- Śląsk Wrocław (19 pkt.) – Z Łęczną grał podobnie, jak tydzień temu z Koroną, czyli słabo, a może nawet jeszcze słabiej… Jednak końcowy rezultat jest również podobny, czyli kolejne 3 punkty na koncie i w konsekwencji awans na podium. Całość widowiska, jakiego wątpliwą przyjemność oglądania mieli kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim, idealnie podsumowuje wycinek z tego meczu, robiący furorę w „Internetach”.
- Górnik Zabrze (18 pkt.) – To było jedno z tych spotkań, w których gra nie idzie, ciężko cokolwiek sensownego stworzyć, a bramki i tak padają. Zabrzanie nie pokazali nic nadzwyczajnego, a jednak zremisowali… Ogromna w tym zasługa bramkarza gości, który najpierw zrobił wszystko, by wpuścić strzał Magiery, a później nie popisał się przy golu Łuczaka.
- Wisła Kraków (18 pkt.) – Typowy mecz walki w środku pola. Tak najgrzeczniej można określić to, co wydarzyło się w Krakowie podczas derbów. Jednak z szacunku do Was, naszych czytelników, będziemy szczerzy. To nie był mecz, to było jakieś żałosne przedstawienie! Nuda, nuda i jeszcze raz nuda! Nuda i piłkarski kryminał. Do tego jeszcze ten kiks, który był wisienką na tym torcie. Dodajmy, gównianym torcie, przeterminowanym, bez dodatków i bez smaku… Dla takiej gry Smuda odpuścił PP?
- Jagiellonia (17 pkt.) – Po pierwsze okazało się, że istnieje jednak życie bez Daniego Quintany. Po drugie, Mateusz Piątkowski wyrasta nam na kawał dobrego napastnika. Po trzecie, było jak zawsze w Białymstoku, czyli z wieloma golami. Po czwarte, znalazł się na boisku ktoś młodszy od Drągowskiego, czyli 16-letni Przemysław Mystkowski. Zresztą nie tylko się znalazł, co zagrał bardzo dobre zawody i zaliczył 2 asysty, warto zanotować to nazwisko!
- Lech Poznań (14 pkt.) – Lovrencsics doznaje kontuzji na rozgrzewce, jest kolejnym zawodnikiem z podstawowego składu, który nie może zagrać w tym meczu. Jego miejsce w składzie zajmuje młody Formella i ten młokos gra jedno z najlepszych spotkań w swojej krótkiej karierze. Do tego dołącza się Kownacki, grający w końcu na miarę oczekiwań. W środku pola jak o życie walczą Trałka z Wiluszem. Tak rozpędzona poznańska lokomotywa jedzie jak po swoje, prowadząc już 2-0 z Legią. Niestety, w maszynie zaczyna brakować prądu, powoli zaczynają wysiadać kolejne podzespoły i ostatecznie udaje się ugrać tylko 1 punkt. Tylko i aż, biorąc pod uwagę miejsce, w którym był Lech Poznań jeszcze kilka tygodni temu.
- Lechia Gdańsk (13 pkt.) – Bez Machado, którego akurat nieobecności nikt nie zauważył i bez nowego trenera, który być może siedział gdzieś na trybunach (Turbo Hajto?), Lechia zagrała jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Być może podziałała motywacje złotoustnego Mateusza Bąka, który po odpadnięciu z PP, udzielił następującej wypowiedzi dla sportowefakty.pl:
Wypowiedź podziałała na wszystkich… Oprócz samego zainteresowanego, który popełnił dwa katastrofalne błędy i zrobił wszystko, by Lechia nie zdobyła kompletu punktów, na który zasłużyła.
- Podbeskidzie (13 pkt.) – Po pierwszej połowie, w której Jagiellonia wypunktowała „Górali”, wydawało się, że już jest po meczu. Ale przecież wszyscy znamy Leszka Ojrzyńskiego i wiemy, że daleko mu do odklepania w stylu Najmana. Dwie zmiany w przerwie i okazało się, że jeszcze można powalczyć, a tajną bronią okazał się… Robert Demjan. Niestety nie starczyło mocy i to gospodarze cieszyli się ostatecznie z kompletu punktów, a my radowaliśmy się z tak dobrego i emocjonującego spotkania.
- Pogoń Szczecin (13 pkt.) – Nie zaobserwowaliśmy żadnych plusów po stronie ”Portowców”. Jasne, kilka razy zdarzyło nam się przysnąć i być może wtedy, udało się piłkarzom Wdowczyka wymienić kilka celnych podań, jednak ciężko nam w to uwierzyć. Dno i kilometr mułu…
- Piast Gliwice (12 pkt.) – Badia i Jurado, dwójka która w ostatnich spotkaniach ciągnęła zespół do przodu, w meczu z Koroną zawiodła. Zawiodła też reszta drużyny i w Gliwicach wszystko wróciło do normy.
- Górnik Łęczna (12 pkt.) – Grali jak nie Łęczna na wyjeździe. Od początku przeważali, stwarzali sobie sytuacje, kontrolowali grę i gdy w końcu Bożok przypieczętował panowanie na boisku, oddali gospodarzom plac gry na kilka chwil… To wystarczyło, by stracić tak mozolnie wypracowane prowadzenie. Później sytuacji wróciła do normy, znów Górnik zaczął przeważać i znów, w doliczonym już czasie gry, przytrafił im się błąd, który zaważył na końcowym rezultacie. Złe piąstkowanie Prusaka, do piłki podbiegł podszedł oddychający rękawami Mila i gol, który dał zwycięstwo drużynie z Wrocławia.
- Cracovia (11 pkt.) – Całą żółć, jaka nam się nazbierała podczas oglądanie tego żenująco nudnego spotkania, wylaliśmy już opisując Wisłę. Cracovia wygrała, dopisujemy 3 punkty i staramy się jak najszybciej zapomnieć o tym, co zobaczyliśmy…
- Ruch Chorzów (8 pkt.) – Wyobrażacie sobie, że jeszcze niedawno, Ruch i Zawisza reprezentowali nasz kraj w europejskich pucharach? Dziś jedni i drudzy mogą nas reprezentować co najwyżej w mistrzostwach „wolnomularstwa” (nie mylić z masonerią, chodzi o wolne muły). Po odpadnięciu z PP z Ostrovią, trener Kocian dokonał kilku korekt w składzie, które jednak nie wniosły nic nowego. Na szpicy wyszedł sam Visnakovs, ale nie przypominam sobie, żeby stworzył jakąkolwiek groźną sytuację. Tak naprawdę Chorzowianie mieli dużo szczęścia, że nie przegrali tego meczu… A jeżeli weźmiemy pod uwagę przeciwnika, z jakim się zmierzyli, oznacza to, że w niebieskiej części Górnego Śląska nie dzieje się najlepiej…
- Korona Kielce (7 pkt.) – Wstajesz rano w sobotę po mocnym melanżu, odpalasz Internet, sprawdzasz co działo się w Ekstraklasie i czytasz taki tytuł: Trytko daje 3 punkty Koronie. Pierwsze co myślisz, to: dalej jestem na bani, idę spać. Ale jak wstajesz po kilku godzinach, widzisz, że nic się nie zmieniło. Udało się zatem uniknąć 8 porażki z rzędu. Podobno zwycięzców się nie sądzi, osądźmy zatem samo spotkanie. Do tego wystarczy nam jedna, krótka fraza – dno!
- Zawisza Bydgoszcz (4 pkt.) – Trochę dziwnie to zabrzmi, ale Zawisza nie wyglądał tak źle, jak zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić. Powoli trenerowi Rumakowi udaje się ogarnąć zlepek obrońców w jedną linię, z przodu też zaczyna to jakoś funkcjonować. Być może coś jeszcze z tego będzie…
Ideas for Fashion Class as a School Elective for PowerPoint
youjizz how to be a designer when not having attending college
’The Real Housewives of New Jersey’ Recap
free gay porn It’s Ivy’s kiss that is her most deadly weapon
How to Get Flat Abs After Menopause
black porn is to tiffany named
Fashion updates from style networking sites
cartoon porn becomes an advantage
Bratz Glide at the Ice This Winter
quick weight loss sexual intimacy and the metropolis 2 premiere instant outfits dyes photo
Women Trousers Fashion Trends 2009
snooki weight loss The same red vest
Diversity News Magazine Announces Media Partnership with L
miranda lambert weight loss similar to kids who discover the truth of their sexuality
Punch Needle Pedal Pusher Petal Pusher
weight loss tips practical ideas on how persons be decked out in a bandanna
youjizz how to be a designer when not having attending college
’The Real Housewives of New Jersey’ Recap
free gay porn It’s Ivy’s kiss that is her most deadly weapon
How to Get Flat Abs After Menopause
black porn is to tiffany named
Fashion updates from style networking sites
cartoon porn becomes an advantage
Bratz Glide at the Ice This Winter
quick weight loss sexual intimacy and the metropolis 2 premiere instant outfits dyes photo
Women Trousers Fashion Trends 2009
snooki weight loss The same red vest
Diversity News Magazine Announces Media Partnership with L
miranda lambert weight loss similar to kids who discover the truth of their sexuality
Punch Needle Pedal Pusher Petal Pusher
weight loss tips practical ideas on how persons be decked out in a bandanna