Gram grubo #105: Konsekwencje Ligi Europy

gramgrubo

Gdzie ci hejterzy? – chciałoby się zapytać. Gdy mieliśmy gorszą passę, nie brakowało krytyki i to tej niekonstruktywnej. Jednak w obliczu kilku trafionych kuponów z rzędu nie słychać choćby jednego stuknięcia w klawiaturę osób powątpiewających w nasz cykl. Na szczęście nasza grupowa społeczność docenia naszą robotę, w której wymieniamy się opiniami na temat meczów, dlatego gorąco zachęcam do dołączenia, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś! Dzisiaj obieramy nietypową taktykę. Zajmiemy się meczami bohaterów czwartkowego spotkania Ligi Europy pomiędzy Schalke a Ajaxem, które miało zaskakujący finał. Do dzieła!

Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK< 

oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<

O 16:45 oczy całej piłkarskiej Holandii skupione będą na spotkaniu na szczycie w tamtejszej Eredivisie. Trzecie w tabeli PSV ugości drugi Ajax. Teoretycznie gospodarze mają jeszcze szanse na mistrzostwo, jednak jest to zadanie z gatunku mission impossible. Drugie miejsce, na którym jest dzisiejszy przeciwnik, jest już w zasięgu jeśli nie ręki, to nogi, a nawet dwudziestu dwóch. PSV stawiane jest w roli lekkiego faworyta przez bukmacherów i ja się skłonię w stronę ich zwycięstwa. Dlaczego? Przede wszystkim zmęczenie. Czwartkowy mecz Ajaksu kosztował go nieprawdopodobnych nakładów sił. Jeśli nie znacie jego przebiegu, pokrótce opiszę. Po pierwszym spotkaniu Holendrzy mieli dwubramkową przewagę po zwycięstwie u siebie 2:0. Schalke, by wrócić do gry, musiało odrobić straty i sztuka ta się udała. Doprowadziło do dogrywki po dwóch strzelonych bramkach w regulaminowym czasie gry, nie dając sobie strzelić choćby jednokrotnie. W dodatku od 80. minuty przyjezdni musieli grać w dziesiątkę po czerwonej kartce Veltmana. Szanse Niemców na awans wzrosły wówczas niesamowicie. Jednak to zespół z Amsterdamu potrafił strzelić dwa gola w dogrywce i to on w konsekwencji cieszył się z awansu do półfinału Ligi Europy. Euforia zapewne jak na stolicę Holandii przystało, tym razem obyło się bez wspomagaczy. Jednak owe zmęczenie, i z pewnością lekkie odprężenie po tak emocjonującym spotkaniu, będzie miało wpływ na grę obecnych wicemistrzów Holandii. Natomiast mistrz – PSV – będzie chciał to skrzętnie wykorzystać. Ponadto ostatnich dziewięć meczów przed własną publicznością to komplet zwycięstw. Ajax na wyjeździe na ostatnich pięć spotkań raz wygrał, dwa razy remisował i dwa razy przegrywał. Statystyki i okoliczności nam sprzyjają, dlatego postawię na wygraną PSV.

PSV – Ajax | PSV, 2,30

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu! 

Schalke natomiast podejmie u siebie RB Lipsk. I tutaj analogiczna sytuacja. Zmęczenie po czwartkowym meczu LE ogromne w szeregach gospodarzy. W dodatku, w przeciwieństwie do Ajaksu, niemiecki zespół musi poradzić sobie z goryczą porażki, a przecież awans po czerwonej kartce mieli jak na wyciągnięcie ręki. Atmosfera w zespole z pewnością nie należy do najlepszych, a fenomenalna drużyna z Lipska potrafi wygrywać na wyjeździe. W końcu to druga ekipa jednej z najsilniejszych lig na świecie. Ostatnie cztery mecze RB kończył za każdym razem z trzema punktami i nic dziwnego – trzecia Borussia czyha tylko na potknięcie czarnego konia Bundesligi. Zespołowi z Gelsenkirchen spadek raczej nie grozi, dlatego nie musi walczyć jak o życie w dzisiejszym spotkaniu. Przewiduję zwycięstwo gości, które podobnie jak PSV ma przewagę fizyczną nad swoim rywalem.

Schalke – RB Lipsk | RB Lipsk, 2,35

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu! 

ajax