Ostatnie dziesięć odcinków Gram grubo to okres, z którego możemy być finalnie zadowoleni. Nie skaczemy z radości, bowiem daleko nam do pamiętnej formy sprzed kilku miesięcy, jednak cieszy fakt, że potrafimy wychodzić na swoje i przede wszystkim zarabiać na naszym cyklu. I tak od 201. do 210. odcinka zanotowaliśmy 705, 12 złotych zysku, udowadniając tym samym wszystkim hejterom, że nie… Nie zbankrutowaliśmy, nie jesteśmy Januszami bukmacherki, a typów nie wybiera nam maszyna losująca LOTTO. I choć taki wynik można osiągnąć na jednej „taśmie”, taktyką małych kroczków sięgniemy celu i spotkamy się na Malediwach.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
Dzisiaj powraca uwielbiana przez typerów Liga Mistrzów, która choć przynosi nam szereg atrakcyjnych kursów, niesie za sobą mnóstwo niespodzianek. My dzisiaj skupiliśmy się na dwóch spotkaniach.
Tradycyjnie o 20:45 Basel podejmie na własnym stadionie CSKA Moskwa. Gospodarze mimo słabszego początku sezonu nagle stali się zwycięską drużyną, co pokazują ich rezultaty w Champions League. Po trzech kolejkach zajmują drugie miejsce w grupie A i na ten moment są oprócz Manchesteru United faworytem do awansu. Szwajcarzy rozbili Benficę aż 5:0, a potem wygrali na trudnym rosyjskim terenie 2:0. Dzisiaj pora na rewanż, w którym wszyscy upatrują zwycięstwa klubu z Bazylei. I nic dziwnego. Są na fali wznoszącej, podczas gdy aktualny wicemistrz Rosji notuje fatalne wyniki. Na osiem ostatnich spotkań o stawkę zwyciężył tylko raz, przeplatając przegrane z remisami i by na poważnie myśleć o awansie, dzisiaj musiałby zdobyć co najmniej jeden punkt.
O to będzie trudno, bowiem gospodarze pójdą za ciosem i od pierwszych minut będą próbowali ponownie ukąsić rywala. I naszym zdaniem uda im się to już w pierwszej połowie, dzięki czemu do szatni schodzić będą z prowadzeniem. W czterech na pięć ostatnich meczów u siebie wygrywali do przerwy, podobnie jak w dwóch zwycięskich meczach w Lidze Mistrzów w rozgrywkach grupowych. Piłkarze FC Basel z pewnością są świadomi, że dzisiejsze zwycięstwo ogromnie przybliży ich do wyjścia z grupy, więc o mobilizację i skupienie od pierwszych minut nie musimy się martwić. Zwycięstwo mistrza Szwajcarii do przerwy to nasz pierwszy typ na wtorkowy wieczór.
Basel – CSKA Moskwa | zwycięstwo Basel do przerwy, 2,35
Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł
Jednak dzisiejszy apetyt jest na tyle duży, że singiel nas nie zadowala. Postanowiliśmy więc dobrać do szwajcarsko-rosyjskiego starcia inne zdarzenie. Padło na spotkanie pomiędzy Olympiakosem a Barceloną. Gospodarze to najgorsza ekipa grupy D, która o awansie może już raczej tylko pomarzyć. Obawiamy się, że nic zmieniło się jednak od czasu losowania grup, kiedy to przedstawiciele mistrza Grecji widzieli przeciwników jakich im dobrano. Starcia z Juventusem i Barceloną nie należą do najłatwiejszych, dlatego po losowaniu wszystkim w Pireusie z pewnością daleko było do hurraoptymizmu.
U „Dumy Katalonii” zgoła odwrotnie. Z kompletem zwycięstw lideruje w grupie i pewnie zmierza po awans. O ile zwycięstwa ze Sportingiem, czy właśnie z Olympiakosem nie powinni nikogo dziwić, o tyle wygrana z mistrzem Włoch może wzbudzać respekt.
Georgios Karaiskakis Stadium to nie jest arena, na której gospodarze dzisiejszego starcia zdobywają seriami punkty. Na pięć ostatnich spotkań Olympiakos dwukrotnie wygrał, tyle samo razy przegrał i raz podzielił się punktami z rywalem. Tutaj również doszukujemy się zwycięstwa Barcelony i to już do przerwy. Katalończycy mają naprawdę dobry okres i trudno wyobrazić sobie, by w Grecji stracili dzisiaj punkty. Naszym zdaniem strzelanie rozpoczną już w pierwszej połowie, a pogrążeni w kryzysie gospodarze będą się tej zabawie tylko przyglądać. Co więcej, w czterech ostatnich zwycięskich meczach, piłkarze Barcelony trzykrotnie wygrywali do przerwy. Dzisiaj będzie podobnie.
Olympiakos – Barcelona | zwycięstwo Barcelony do przerwy, 1,53
Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł
