Wszyscy jeszcze żyją wczorajszą porażką reprezentacji Polski z Portugalią, ale przed nami kolejne starcia w Lidze Narodów. My odpuściliśmy sobie typowanie spotkania „biało-czerwonych”, choć spodziewaliśmy się wygranej gości z Półwyspu Iberyjskiego, ale liczba bramek nas zaskoczyła. Pora zapomnieć o fatalnej grze naszej reprezentacji i skupić się na „Czerwonych Diabłach”.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
Mowa o reprezentacji Belgii, która o 20:45 podejmie reprezentację Szwajcarii w ramach trzeciej kolejki Ligi Narodów. Obie ekipy zagrały po jednym spotkaniu w tych rozgrywkach i obie spisały się znakomicie. Chłopcami do bicia okazała się Islandia, która najpierw przegrała ze Szwajcarami 0:6, by później dostać kolejny cios, tym razem od Belgów, którzy zadowolili się zwycięstwem 3:0.
Dzisiaj pora więc na mecz o pierwsze miejsce w grupie na półmetku zmagań. Bukmacherzy w roli zwycięzców widzą trzecią drużynę świata co nie powinno nikogo dziwić. Belgowie grają przed własną publicznością, mają więcej piłkarzy klasy światowej i mimo, że to tylko Liga Narodów, nie powinno zabraknąć im motywacji do zwycięstwa.
My jednak, mimo że podobnie jak bukmacherzy przewidujemy trzy punkty gospodarzy, skupimy się na strzelcu bramki. I teraz, jeśli wygrać mają „Czerwone Diabły”, to muszą strzelać bramki. Do tego zadania posłany w bój będzie zapewne Romelu Lukaku, którego bukmacherzy najprędzej widzą w roli strzelca goli, oferując najniższy kurs spośród belgijskich piłkarzy.
„Dzik” z czerwonej części Manchesteru spisuje się ostatnio jednak dość przeciętnie, by nie powiedzieć słabo. Nie strzelił w żadnym z sześciu ostatnich spotkań, w których co ważne, rozegrał pełne 90. minut. To nie najlepsza wizytówka Lukaku, z jaką mógł przyjechać do ojczyzny na spotkanie drużyny narodowej.
Mając więc na uwadze słabą dyspozycję rosłego napastnika, postawimy na gola małego magika z Chelsea, czyli Edena Hazarda. Filigranowy pomocnik strzelił dziesięć bramek w swoich ostatnich dziesięciu występach. Co więcej, 27-latek nie nabił sobie statystyk dwoma czy trzema świetnymi występami, w których strzelał kilka bramek. W dziesięciu wyżej wspomnianych meczach strzelał aż w ośmiu z nich. W jednym z dwóch pozostałych występach wystąpił zaledwie 37 minut, co niejako tłumaczy brak gola.
Wracając do typu, postawimy dzisiaj na gola Hazarda!
Belgia – Szwajcaria | Hazard strzeli gola, 2,20 FORTUNA