Miał być najazd rzymian na Frosinone i był, jednak nie tak spektakularny, jakiego oczekiwaliśmy. Roma nie bez problemów uporała się z beniaminkiem, który postawił naprawdę trudne warunki faworytowi ze stolicy Włoch. Dzisiaj spróbujemy poszukać szczęścia na zachodzie południowej części Europy, a konkretnie w Hiszpanii.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
O 20:45 Levante podejmie przed własną publicznością Real Madryt w ramach 25. kolejki LaLiga. Gospodarze zajmują 13. lokatę z 30 punktami na koncie. Rywal ze stolicy Hiszpanii plasuje się na trzecim miejscu, z 12 punktami straty do lidera z Barcelony. Szanse na tytuł mistrzowski na 14 kolejek przed końcem sezonu są znikome. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której „Duma Katalonii” traci tak dużą przewagę, a Real nagle ustabilizuje swoją formę. Te drużyny dzieli zresztą jeszcze inny rywal z Madrytu, Atletico, które do Barcelony traci dziesięć oczek.
Real to drużyna, która potrafi zaskoczyć w każdym meczu i niekoniecznie pozytywnie. Taką niespodziankę kibice „Królewskich” przeżyli choćby w poprzedniej kolejce, kiedy to Real przegrał na Santiago Bernabeu z Gironą, która do tamtego spotkania mogła „pochwalić się” serią trzynastu meczów bez wygranej. Ba! Sześcioma porażkami z rzędu! Dziś jednak do składu wraca wicemistrz świata, Modric, który z pewnością jest wartością dodaną dla Realu. Jednak Santiago Solari musi ułożyć dziś skład bez swojego podstawowego obrońcy, Sergio Ramosa, którego zabraknie dziś na boisku z powodu czerwonej kartki w poprzednim spotkaniu. To powoduje, że szanse na strzelenie bramki przez gospodarzy wzrastają. Zresztą, Real tracił co najmniej jednego gola w sześciu z siedmiu ostatnich spotkań. A jeśli brać pod uwagę wyłącznie starcia na wyjeździe, „Królewscy” tracili bramki w ośmiu ostatnich meczach z rzędu na obiektach rywali.
Mimo wszystko spodziewamy się zwycięstwa gości, ale przy bramkach obydwóch drużyn. Po kompromitacji z Gironą Real będzie chciał zrehabilitować się swoim kibicom, którzy w tym sezonie muszą uznać wyższość zespołu z Katalonii. Bramka gospodarzy w dzisiejszym spotkaniu wydaje się prawdopodobna biorąc pod uwagę ostatnie wyjazdy zespołu z Madrytu, absencję Ramosa, ale i historię starć na Estadi Ciutat de València. Podczas pięciu ostatnich wizyt Realu na tym obiekcie bramki czterokrotnie padały dla obydwóch drużyn i tyle samo razy wygrana padła łupem przyjezdnych. Dziś sądzimy, że będzie podobnie.
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus
Levante – Real Madryt | Real wygra i obie drużyny strzelą gola, 2,27 FORTUNA
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus