W ostatnim odcinku Gram grubo liczyliśmy na rehabilitację Realu i ten nie popsuł naszych planów. „Królewscy” wygrali z Levante 2:1 po niemałej kontrowersji, nad którą przecież nie będziemy ubolewać. Zwycięstwo z BTTS’em stało się faktem, a my żałujemy tylko, że nie poszliśmy za ciosem i mimo tzw. „czutki” odnośnie wczorajszego spotkania Milanu, nie przelaliśmy jej na kupon. Spodziewaliśmy się bowiem nudnego meczu i remisu, bo przecież Milan to nadal Milan, mimo posiadania w składzie bodaj najlepiej zapowiadającego się napastnika na świecie.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
Chelsea podejmie przed własną publicznością Tottenham w ramach 28. kolejki Premier League. Gospodarze trzy dni temu rozegrali jeden z najnudniejszych finałów, jaki widzieli angielscy kibice w ostatnich latach. Ostatni mecz EFL CUP, w którym „The Blues” podejmowali Manchester City swoje zakończenie miał dopiero po serii jedenastek. Najciekawszą akcją meczu było odmówienie zejścia z boiska przez Kepe Arrizabalage, o czym do dziś mówi się w piłkarskim światku, a o czym pamiętać będzie kilka następnych pokoleń.
Wracając jednak do dzisiejszego starcia. W teorii szósta ekipa ligi podejmie trzecią, a lekkim faworytem w oczach bukmacherów są gospodarze, którym „trud” spotkania sprzed trzech dni może dawać się we znaki. Mimo wszystko mecz trwał więcej niż standardowe 90 minut, a minęły zaledwie trzy dni. Zresztą, gra Chelsea nie zachwyca i zirytowany ostatnią ligową porażkę Tottenham może chcieć udowodnić coś kibicom, a przede wszystkim sobie.
W naszej ocenie „Koguty” powalczą o komplet punktów na Stamford Bridge. Czy tego dokonają? Być może, ale nie na to postawimy swoje pieniądze. Dziś postaramy się wytypować strzelca bramki, a w tej roli widzimy powracającego do zdrowia Kane’a. Już w ostatnim starciu z Burnley potrafił znaleźć drogę do bramki i po raz piętnasty w tym sezonie Premier League wpisał się na listę strzelców, mimo czterech kolejek absencji z powodu kontuzji stawu skokowego.
25-letni Anglik potrafi strzelać drużynom z czołówki. W tym sezonie strzelił już Manchesterowi United, Arsenalowi czy właśnie Chelsea. Co więcej, Kane strzelał „The Blues” już dwukrotnie, raz w Premier League, a potem w półfinale EFC CUP. Dziś liczymy na powtórkę z rozrywki i przelanie głody gry na bramkę w wykonaniu angielskiego snajpera.
Chelsea – Tottenham | Kane strzeli gola, 2,40 LV BET