W zeszłym tygodniu poradziliśmy sobie z europejskimi pucharami w iście profesorskim stylu! Trzykrotnie trafiliśmy syty kurs, który każdego dnia przekraczał 3,0, co jak na singla musi robić wrażenie. Dzisiaj puchary wracają, a razem z nimi my, ciekawi, czy dobra passa nadal się nas trzyma.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
Liverpool podejmie przed własną publicznością Barcelonę w ramach meczu rewanżowego półfinału Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu „Duma Katalonii” wygrał aż 3:0, mimo że Liverpool nie zagrał złego spotkania. Co więcej miał co najmniej dwie stuprocentowe okazje do strzelenia bramki, które jednak kończyły się fiaskiem.
Barcelona w swoim składzie miała jednak kosmitę, któremu w głównej mierze zawdzięcza świetny wynik na Camp Nou. Po drugiej stronie barykady w roli lidera próbował odnaleźć się Salah, jednak mimo wielu prób i zrywów nie zdołał zapewnić „The Reds” choćby jednego gola. W dodatku dziś na Anfield zabraknie egipskiego faraona, a to nie jedyna absencja w szeregu gospodarzy. Jurgen Klopp nie będzie mógł również skorzystać z Firmino oraz Keity.
Liverpool nie raz pokazywał jak odrabia się straty w kluczowych momentach, jednak nie wydaje nam się, by podołał dzisiejszego wieczoru. I choć prezentuje naprawdę świetny, europejski poziom, przy Barcelonie z Messim w składzie trudno o dobry wynik, co zresztą podkreślał sam Jurgen Klopp w pomeczowych wywiadach. Wielki come back byłby świetną historią, ale tę musimy odnaleźć w bajkach, bowiem nie przewidujemy takiego scenariusza na angielskiej ziemi.
Bukmacherzy na zwycięstwo obydwóch drużyn oferują zbliżone kursy, a my sięgniemy po najwyższy z możliwych w kombinacji 1×2, czyli remis. Liverpool musi atakować, podczas gdy Barca nic nie musi. Wystarczy, że utrzyma wynik osiągnięty w Hiszpanii. Scenariuszów może być wiele, ale my twardo idziemy w remis i oby nasza bukmacherska czutka nas nie zawiodła.
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus
Barcelona – Liverpool | remis, 3,85 FORTUNA
