Czwartkowa Liga Europy obfitowała w gole. Aż w siedmiu z ośmiu meczów obie drużyny strzelały bramki. Nasz typ spełnił się po zaledwie 25 minutach od pierwszego gwizdka sędziego, co było z pewnością rekordem w historii całego cyklu. Gramy grubo, ale również rozważnie, dlatego z wczorajszej lekcji wyciągamy wnioski. BTTS choć to nie zawsze bardzo opłacalne rozwiązanie, to za to w większości przypadków niesamowicie skuteczne. Wystarczy, że przeanalizowałem ostatnie kupony. Najczęściej, gdy typ na zwycięstwo danej drużyny zawodził, okazywało się, że obie drużyny znajdywały drogę do bramki przeciwnika. Dzisiaj więc, po wczorajszym sukcesie, powtórzymy typ, oczywiście na przykładzie innych drużyn.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
Nasza batalia o wygraną zacznie się o 20:30 w Leverkusen, gdzie miejscowy Bayer podejmie pnący się ku górze Werder. Zespół z Bremy zaliczył trzy kolejne zwycięstwa, oddalając się tym samym od strefy spadkowej. Gospodarze natomiast wręcz przeciwnie. Na ich koncie widnieją trzy porażki z rzędu, w tym pogrom w meczu z BVB. To właśnie sześć straconych bramek w Dortmundzie przesądziło o zwolnieniu trenera „Aptekarzy” Rogera Schmidta. Obie ekipy, nawet jeśli mecz nie układa się po ich myśli, potrafią strzelić co najmniej jednego gola, o czym świadczą statystyki. Gospodarze na dziesięć ostatnich meczów tylko dwukrotnie skończyli mecz bez zdobyczy bramkowej. Goście mogą poszczycić się lepszym wynikiem, bowiem zaledwie raz schodzili z boiska bez trafienia do siatki rywali. Bayer stawiany jest przez bukmacherów w roli faworyta. Pewniejszym wydaje się jednak nasz typ, zważywszy na to, że z pięciu ostatnich starć między tymi drużynami aż cztery zakończyły się trafieniami po obu stronach.
Bayer Leverkusen – Werder Brema | Obie drużyny strzelą bramkę, 1,60 Bwin
Kwadrans później startuje liga francuska, a konkretnie spotkanie pomiędzy Olympique Marsylia a Angers. Goście są na nieprawdopodobnej fali. Jak na drużynę, która nie bije się o czołowe lokaty, seria pięciu zwycięstw z rzędu robi wrażenie. Gospodarze to ekipa, która przeplata ligowe zwycięstwa porażkami, zajmując dopiero szósta lokatę w Ligue 1, co jak na możliwości klubu z Marsylii jest wynikiem poniżej normy. I w zderzeniu fenomenalnej formy z przeciętna grą, bądź co bądź, faworyta, upatruję właśnie strzelenie bramek przez obie drużyny. Dlaczego? Znowu ucieknę do statystyk, które uzasadniają taki scenariusz. Ostatnie dziesięć meczów ekipy ze Stade Velodrome to dziewięciokrotne strzelenie co najmniej jednej bramki. Znakomite Angers, któremu pozwolę sobie nadać przydomek Power rAngers, tylko dwukrotnie nie zdołało strzelić gola, biorąc pod uwagę identyczną liczbę spotkań. Kolejną statystyką, która jest po naszej stronie, jest bilans bezpośrednich starć. Było ich cztery, a trzy zakończyły się wynikiem, który dałby nam dzisiaj kolejną wygraną. Trzymamy za to kciuki!
Olympique Marsylia – Angers | Obie drużyny strzelą bramkę, 1,90 Bwin