Pewniaki, pewniaki, pewniaki… Nie tędy droga. Musimy obrać inną taktykę, bo wczorajsza kompromitacja Holandii to śmiech na sali i niepotrzebna frustracja. Piłkarze „Oranje” przed wyjazdem do Bułgarii ewidentnie odwiedzili kilka coffee shopów, bo na trzeźwo chyba nie mogliby oglądać dwóch bramek strzelonych przez Spasa Deleva, któremu przy jednej z bramek asystował Simeon Slavchev. Zawodnicy najlepszej ligi świata – polskiej ekstraklasy – rozprawili się z Holendrami. Komedia.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
Dzisiaj zagramy ryzykownie, bo jeśli pewniaki zawodzą, to wolimy psuć sobie nerwy na wysokich kursach. Zajmiemy się spotkaniem Szkocji ze Słowenią. I upatrujemy w tym spotkaniu remisu. Dlaczego? Szkocja to drużyna, która jest przede wszystkim mocna w defensywie. Jej mecze nie są kwintesencją ofensywnego futbolu i zwykle środek pola to najczęstsze miejsce piłki walki. Eliminacyjna grupa F to Anglia i długo, długo nic. Słowacja, Słowenia, Litwa i Szkocja to drużyny o podobnych możliwościach, którymi najlepiej wykazują się do tej pory piłkarze Słowenii. Zajmują drugie miejsce w grupie, tuż za „Synami Albionu”. To drużyna, którą napędza kolektyw, a nie jednostki. Szkoci z kolei zajmują czwarte miejsce i wyprzedzają jedynie mizerną Maltę. Jednak na własnym terenie potrafią skutecznie zawęzić dostęp do własnej bramki i przy dobrze zorganizowanych kontratakach potrafią skończyć mecz zwycięsko. Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, Słowenia to nie jest klasowa drużyna, w starciu z którą przeciwnik musi myśleć wyłącznie o obronie. Będzie to wyrównany mecz, w którym być może nawet nie ujrzymy ani jednej bramki. Remisem 1:1 zakończył się ostatni mecz reprezentacji Słowenii z naszymi „Orłami”. Poza tym, na ostatnich pięć meczów aż trzykrotnie kończyli spotkanie bez wyłonienia zwycięzcy. Identyczny bilans ma Szkocja, biorąc pod uwagę tę samą liczbę spotkań. I na koniec – do tej pory obie drużyny mierzyły się ze sobą trzykrotnie i dwa razy padł remis, wymowne. Nie jest to nic pewnego, ale po wczorajszym mamy dość pewniaków…
Szkocja–Słowenia | Remis, 3,0 Bwin
