Gram grubo #96: Dycha Kownasia!

gramgrubo

Wczoraj trochę się pośmialiśmy. Nie dość, że wytypowani przez nas faworyci nie wygrali z handicapem, to jeszcze przegrali swoje mecze. Lyon zapomniał, że to on powinien rozdawać karty na własnym stadionie i zamienił się rolami z Lorient. O Barcelonie nie ma nawet sensu się wypowiadać, ewidentnie stadion Malagi jej nie służy, a okazja do nadrobienia straty do Realu jej nie interesuje. Dzisiaj obieramy inną taktykę, oby okazała się skuteczna.

Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK< 

oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<

Zajmiemy się spotkaniem, które skupia całe piłkarskie środowisko w Polsce, mianowicie Lech kontra Legia. Bukmacherzy minimalnie faworyzują gospodarzy, mimo że w dwóch ostatnich meczach w LOTTO Ekstraklasie nie zdołali zdobyć choćby bramki. Lech jednak nie może dopuścić do tego, by legioniści wywieźli z Poznania korzystny wynik, co oddaliłoby „Kolejorza” od upragnionego mistrzostwa. Remis z kolei najbardziej usatysfakcjonował podopiecznych Michała Probierza, którego gra mentalna sprzed paru tygodni przyniosłaby oczekiwane przez niego skutki. Gratulował on bowiem wówczas Lechowi zarówno mistrzostwa, jak i Pucharu Polski. Za Legią przemawia doświadczenie, za Lechem świeżość i fenomenalna młodzież, która stanowi o sile zespołu. Zauważyły to największe kluby w Europie, czego dowodem będą skauci Chelsea, Borussii czy Barcelony, którzy pojawią się przy Bułgarskiej ponownie po kilkuletniej absencji. Ich oczy będą skupione głównie na Dawidzie Kownackim, który tak się składa, że jest również bohaterem naszego typu. Choć było to relatywnie niedawno i jakkolwiek to nie brzmi, to już nie te czasy dla „Kownasia”, kiedy emanowała od niego zbyt duża pewność siebie, a wręcz przekonanie o byciu najlepszym. Dwudziestolatek nabrał pokory, a przy okazji stał się lepszym piłkarzem. Sławna „dycha Kownasia”, która skończyła się fiaskiem i strzeleniem czterech bramek na przestrzeni całego sezonu poszła w zapomnienie w obliczu fenomenalnej formy w obecnych rozgrywkach, w których trafiał już dziewięciokrotnie. Dziesiąte trafienie zaliczy dzisiaj i wreszcie ukończy swoje śmiałe wyzwanie. Upora się z presją, z którą od kilku lat jest zaznajomiony, i postawi kolejny krok w swojej karierze, przechodząc przez furtkę, którą otworzy mu zagraniczny transfer. „Dlaczego nie Barcelona?” Spytałby po raz kolejny Roman Kołtoń. Typ na dziś? Kownacki strzelcem gola.

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu! 

Lech Poznań – Legia Warszawa | Kownacki strzeli gola, 3.00 Forbet

Zrzut ekranu 2017-04-09 o 12.50.53

Komentarze

komentarzy