Gwiazdor zespołu La Liga był bliski transferu do Lecha Poznań

Sergi Enrich (Zdjęcie: Juan Manuel Serrano Arce/Getty Images)

Hiszpański napastnik jest kluczowym zawodnikiem swojego zespołu, SD Eibar, występującego w La Liga. Jak się okazuje, niewiele brakowało, a Sergi Enrich zostałby piłkarzem Lecha Poznań.

Sezon 2014/2015 był bardzo udany w wykonaniu Hiszpana. Były młodzieżowy reprezentant swojego kraju zdobył wówczas 16 bramek w 38 meczach w La Liga 2. Dzięki dobrej postawie w ciągu sezonu mówiło się, że Sergi Enrich trafi do lepszego klubu niż 12. w lidze Numancia. Podobno napastnik był bliski tego, aby stać się wzmocnieniem ówczesnego mistrza Polski, Lecha Poznań.

Jak zdradził wiceprezes „Kolejorza”, Piotr Rutkowski, klub obserwował wówczas hiszpańskie rozgrywki i były plany sprowadzenia kilku tamtejszych zawodników. Jednym z nich był właśnie gwiazdor Eibar. Był nawet skłonny grać w Lechu, ale powiedział wprost: „Jeśli dostanę ofertę z La Liga, to pójdę tam” – zdradził wiceprezes. I faktycznie, hiszpański napastnik, który wówczas miał 25 lat, otrzymał propozycję gry dla klubu z najwyższej rodzimej klasy rozgrywkowej.

Nie da się ukryć, Eibar nie jest hiszpańskim potentatem, aczkolwiek nie można powiedzieć, że jest chłopcem do bicia. W ciągu ostatnich dwóch sezonów klub z Kraju Basków potrafił urwać punkty Realowi Madryt, Sevilli oraz Villarreal. „Armeros” od czasu awansu do La Liga stopniowo pnie się w górę ligowej tabeli. W ciągu trzech sezonów zespół zajmował kolejno miejsca 16., 13. i 10. Ostatna kampania była więc szczególnie udana, a wielką rolę w tym odegrał właśnie Sergi Enrich.

Hiszpański snajper w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem zespołu. Zagrał we wszystkich meczach ligowych, zdobywając 11 bramek i dokładając do tego siedem asyst. Szczególnie udanie prezentował się w lutym, gdy jego zespół przegrał zaledwie jeden z pięciu meczów. Enrich zanotował pięć trafień i trzykrotnie asystował, dzięki czemu otrzymał swoją pierwszą nagrodę w La Liga. Został wybrany najlepszym piłkarzem lutego. Pod koniec sezonu pojawiły się plotki na temat zainteresowania napastnikiem ze strony Olympique Marsylia. Na pogłoskach się jednak skończyło, a przyszły sezon Sergi Enrich najprawdopodobniej spędzi w Eibar.

A co by było, gdyby urodzony na Minorce Hiszpan trafił do Poznania w 2015 roku? Prawdopodobnie byłby wzmocnieniem ataku „Kolejorza”, który wówczas miał poważne problemy w tej strefie. Marcin Robak na początku sezonu 2015/2016 doznał kontuzji, a na szpicy występowali na zmianę Dawid Kownacki i Kasper Hamalainen. Przez pewien czas zespół z Poznania znajdował się nawet w strefie spadkowej. Z Enrichem byłyby duże szanse, aby nie tylko dobrze zacząć ligę, ale również namieszać w europejskich pucharach. Lech wówczas pożegnał się z Ligą Mistrzów w eliminacjach, a Ligę Europy zakończył na fazie grupowej.

A może byłoby całkiem inaczej… Sergi Enrich do „świętych” bowiem nie należy. Na początku ubiegłego sezonu wypłynęła sekstaśma, w której „wystąpił” wraz z pewną kobietą oraz kolegą z drużyny, Antonio Luną. W Hiszpanii sprawa rozeszła się po kościach, natomiast w Polsce niekoniecznie by tak się stało. Jako przykład, przypomnijmy nagrania Steevena Langila z zakrapianych imprez. Nie wiadomo więc, czy Enrich charakterologicznie wpasowałby się w ekstraklasę.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy