Gwiazdy jak zwykli ludzie. Świat przestaje być dla równych i równiejszych

Strach, panika, mecze bez kibiców, odwoływane całe rozgrywki… Nie da się ukryć, że na początku roku nie tak wyobrażaliśmy sobie nadchodzące „sportowe emocje”. Rozprzestrzenianie się koronawirusa wywarło jednak wpływ na wszystkich. W obliczu epidemii zagrożony jest każdy, nieważne jakie ma nazwisko i ile zer na koncie.

Przyzwyczailiśmy się, że gwiazdy – także te piłkarskie – żyją jak chcą. Dosłownie. Mają wszystko na zawołanie, mogą wybrzydzać do wyboru i do koloru, realizować najdziwniejsze pomysły. Widać to także w życiu codziennym, w którym status VIP’a pomaga im przy niemal każdej sprawie.

Zagraj w BETFAN pierwszy kupon BEZ RYZYKA! Jeśli przegrasz, zwrot do 100 PLN trafi na Twoje KONTO GŁÓWNE z możliwością natychmiastowej wypłaty!

Teraz jest inaczej. Każdy myśli o sobie, nie zwracając uwagi na to, czy ktoś jest znany, gra dla ukochanego klubu, czy zarabia grube miliony. Przekonali się o tym m.in. Jose Maria Callejon i Fernando Llorente, którzy chcąc zrobić zakupy, pokornie musieli „odstać swoje” w kolejce do Carrefoura…

To pokazuje, z jak bardzo „innym” światem mamy do czynienia w niektórych miejscach i jak niewiele trzeba, by ten wywrócił się do góry nogami. Pozostaje mieć nadzieję, że niepokojąca sytuacja przestanie się rozwijać, a w najbliższym czasie zacznie być spokojniej i bezpieczniej.

Komentarze

komentarzy