Borussia dała show. Haaland i spółka roznieśli derbowego rywala

Na powrót Bundesligi kibice czekali blisko dwa miesiące. Wygłodniali sympatycy niemieckiego futbolu z pewnością nie mają prawa narzekać. Jednak Revierderby udowodniły, że minie jeszcze kilka spotkań zanim wszyscy zawodnicy wrócą do pełni sprawności. Oczywiście zobaczyliśmy kilka wyjątków, a na czele stanął niezawodny Erling Haaland.

Niezawodny Haaland

Norweg wyglądał na zawodnika, którego koronawirus jakby nie zatrzymał. Napastnik bawił się z defensorami Schalke i już w pierwszej połowie wykończył akcję po podaniu Thorgana Hazarda. Kilkanaście minut później asystował do Guerreiro i było po meczu. Defensorzy z Gelsenkirchen ruszali się jak wóz z węglem, a fatalnie wyglądał przede wszystkim Sane i Todibo.

Poza Haalandem doskonale na boisku czuł się Julian Brandt (cichy bohater tego meczu z dwiema asystami) oraz wspomniany Hazard. Defensywa gości nie była gotowa na taki wysiłek i pod koniec pierwszej połowy niektórzy oddychali rękawami. Schalke miało dodatkowo ogromne szczęście, że Jadon Sancho nie wyszedł od pierwszej minuty, ponieważ wynik mógłby być jeszcze gorszy.

W pierwszej jak i w drugiej odsłonie dominacja BVB jeszcze wzrosła. Haaland, Brandt, Hazard i Guerreiro ponownie wymienili się bramkami i asystami. Z pewnością dziś zespół Luciena Favre’a wysłał wiadomość do Bayernu, że walka o mistrzostwo Niemiec potrwa do ostatniej kolejki.

Poza meczem na pewno należy wspomnieć o zasadach podczas spotkania. Jaki cel miały maseczki na twarzy zawodników siedzących na ławce rezerwowych? O ile dobrze wiemy, zawodnicy są przetestowani pod kątem obecności koronawirusa, a w ostatnich tygodniach regularnie ze sobą trenowali. Już o odstępach na ławce rezerwowych nie mówiąc. Ktoś robi to ewidentnie na pokaz i wygląda to wręcz groteskowo.

Równie śmiesznie wygląda zakaz świętowania we własnym gronie po strzelonej bramce.

Dobry mecz Piszczka

Dobre spotkanie zaliczył Łukasz Piszczek. Polak ponownie zagrał jako pół-prawy obrońca w trójosobowym bloku defensywnym. Oczywiście podczas meczu nie miał zbyt wiele pracy, ale warto wspomnieć, że to właśnie były reprezentant Polski rozpoczął pierwsza akcję bramkową BVB.

Borussia Dortmund 4:0 Schalke

29’ Haaland

45’ Guerreiro

48’ T. Hazard

63’ Guerreiro

Komentarze

komentarzy