Ich zapamiętamy na zawsze. Poznajcie ekstraklasową aleję „gwiazd”

ooo

Każdy sezon Ekstraklasy przynosi nam mnóstwo emocji, radości, ale i śmiechu z zabawnych sytuacji. To niezaprzeczalnie jeden z powodów, za które kochamy naszą rodzimą ligę i co kolejkę chodzimy na stadiony czy zasiadamy przed telewizorami. Podsumowując kilka ostatnich sezonów, we współpracy z administatorem fanpage’a Typowy Piłkarz Ekstraklasy, postanowiliśmy stworzyć Ekstraklasową Drużynę „Gwiazd”.

Na wstępie warto zaznaczyć kilka ważnych kwestii. Tekst ma charakter satyryczny i nie ma na celu obrażenia kogokolwiek. Jeśli nie masz więc wystarczająco dużo dystansu do siebie i świata, zalecamy zaniechać dalszego czytania. Poniższe sylwetki przedstawiamy zgodnie z poglądem wykreowanym przez kibiców. Każdy z piłkarzy musiał się bardzo postarać i zrobić coś nietuzinkowego, żeby zapisać się w ich pamięci na lata.

BRAMKARZ

Już na samym początku borykamy się z kłopotem bogactwa. Jest kilku golkiperów, którzy w kibicowskiej świadomości zapisali się swoimi kiksami. Od razu na myśl przychodzi Mariusz Pawełek, mający na swoim koncie kilka „światowej klasy” interwencji. A jest też przecież Marcin Cabaj, który przez lata gry w Cracovii raczył nas swoim „pewnym” chwytem czy spokojem na miarę Buffona. Nie zapominajmy również o takich tuzach jak Richard Zajac (asystent pierwszej klasy), Michał Gliwa, a i Wojciech „We will say what time will tell” Pawłowski walczyłby o pierwszy skład. My jednak stawiamy na Pawełka, bo pierwsze słowo do dziennika, drugie do śmietnika – czy jakoś tak.

OBROŃCY

Również do tej formacji udało się wyselekcjonować kilku zawodników. Środek obrony złożyliśmy z wielkiego Mariusza Jopa i profesjonalnego piłkarza na miarę XXI wieku Jakuba Rzeźniczaka. Taki zestaw gwarantuje „zero z tyłu” i możemy być pewni, że mecz będzie trzymał w napięciu. Rozpatrywaliśmy jeszcze kandydaturę Macieja Wilusza, ale ten ma za krótki staż oraz Thiago Cionka, ale przy nim stać nas tylko na powagę, jak przy etatowym reprezentancie przystało. Boki w tym gwiazdozbiorze wypełnią Marcin „Udinese” Kikut oraz krul polskiej piłki Jakub I Wawrzyniak. Jego nie mogło tu zabraknąć. Od teraz nie ma mowy o jakimkolwiek potknięciu.

POMOCNICY

Iluż chętnych mamy w linii pomocy. Z pewnością wyślemy powołanie do Łukasza Trałki (tak naprawdę powiedział: „Pały jedne” – potwierdzona informacja), którego uczynimy kapitanem. Taki zawodnik to wzór do naśladowania, a do tego zapewni nam przyjazne kontakty z fanami i doceni ich zaangażowanie i wiarę w zespół. Na lewej stronie zagra oczywiście Michał „Fatalny to ty jesteś” Kucharczyk. Już widzimy te rajdy skrzydłem i grad bramek. Po przeciwnej stronie będzie Sławomir Peszko i jesteśmy przekonani, że nie zmarnuje żadnej setki. Za napastnikami, bliżej środka ustawiamy Macieja Iwańskiego, który jest gwarancją wspaniałych uderzeń ze stałych fragmentów gry i dystansu. Mając go w składzie nie musimy się martwić o zastosowanie pressingu zaraz po stracie piłki. Na ławce rezerwowych czają się takie marki jak Abdul Aziz Tetteh (ostry jak brzytwa), Jakub Kosecki (to jest k… niemożliwe… że on nie gra w pierwszym) i Michał Janota. Mecz planujemy w słoneczne, niedzielne popołudnie. W związku z tym woleliśmy nie narażać zdrowia Piotra Ćwielonga.

NAPASTNICY

W pierwszej linii pozostały nam dwa miejsca i tu wybór był najtrudniejszy. Odrzucamy możliwość gry Marcina Krzywickiego, któremu pozwalamy skupić się na twitterze. Nie postawimy też na Denisa Thomalle, bo ten ostatnio zaczął strzelać i aż boimy się, że w końcu trafi do bramki. To chyba nie grozi Bartoszowi Ślusarskiemu, którego posyłamy w bój. Obok niego zagra najlepszy napastnik Polski – Daniel Sikorski. Niestety, nie znalazło się miejsce dla Grzegorza Rasiaka, ale wierzymy, że da taką zmianę, jak w meczu z Anglią.

TRENER

W składzie tyle gwiazd, więc musi nimi zarządzać ktoś z głową na karku. A może lepiej z kontaktami? Mamy dylemat: Tomasz Hajto czy Piotr Świerczewski? Chyba postawimy na tego pierwszego, bo ewidentnie ma to coś. Zna składy na pamięć i nie potrafi stać bezczynnie. Nawet ze stanowiska komentatorskiego pokieruje grą zespołu. Drugi zajmie się transferami, może „Loro Blo” podrzuci kogoś do składu?

PPP

Drużyna „gwiazd” skompletowana. W takim składzie możemy być pewni jednego: poziom endorfin wśród polskich kibiców będzie na najwyższym poziomie. A pozytywne emocje zawsze w cenie.

Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!

Komentarze

komentarzy