Idzie nowe! Ruch poszuka finansowego wsparcia na Dalekim Wschodzie

bb

Trapiony problemami finansowymi Ruch Chorzów łapie się każdego sposobu, jaki tylko przyjdzie mu na myśl. Ostatnio w klubie znaleźli nowe, potencjalne, źródło pieniężnego wsparcia i właśnie obrali na nie kierunek.

Oczywiście w tego typu działaniu nie ma nic złego, każdy sposób na ratowanie zasłużonego dla polskiej piłki klubu jest dobry. Ruch właśnie przygotował folder prezentujący swoje dokonania, a to wszystko… w języku chińskim.

Działamy także na innych rynkach. Stworzyliśmy folder reklamowy w języku chińskim. Szukamy potencjalnych partnerów biznesowych w różnych miejscach. Pomaga nam w tym także Wojciech Zimerman, który ma kontakty w Europie Zachodniej –przyznał niedawno Aleksander Kurczyk, jeden z głównych udziałowców klubu i przewodniczący rady nadzorczej.

Sytuacja jest więc gorąca, w Chorzowie nie mają już na co czekać. Przed rozpoczęciem trwającego sezonu klub pożyczył od miasta 18 mln złotych (z czego aż 12 wyłożyło Chorzowskie Centrum Przedsiębiorczości), a dotychczas spłacił tylko trzy. Rada Miasta już zaakceptowała porozumienie, na mocy którego przesunięto termin spłaty do 31 lipca 2017.

Jeśli jednak w sytuacji finansowania nic się nie zmieni, i ten termin może okazać się niewystarczający. Dlatego dobrze widzieć, że działacze coś w tej niełatwej sytuacji robią. Chiny to ostatnio teren, na którym w futbol inwestuje się potężne pieniądze, może więc ktoś znajdzie ułamek kwot wydawanych na transfery europejskich gwiazd, aby wspomóc polski zespół i wpłynąć na nowe wody?

Komentarze

komentarzy