Trudno nie ulec szałowi na rzuty karne Roberta Lewandowskiego, bo nasz rodak robi to w sposób perfekcyjny. Ostatnio jeden z naszych czytelników zapytał nas, ile „jedenastek” zmarnował Lewandowski. Odkopujemy kilka archiwalnych taśm i odpowiadamy poniżej.
W sierpniu minęły już trzy lata od ostatniego zmarnowanego karnego. Żeby było lepiej, nie powstrzymał go żaden z wielkich golkiperów, lecz zrobił to Daniel Masuch. Nie kojarzycie? Nic dziwnego, wtedy bronił barw Preussen Munster, a wszystko działo się w Pucharze Niemiec. Źle wykonany karny przez „Lewego” nie miał żadnego wpływu na końcowy wynik, bo Bayern awansował po wygranej 4:1. Ale gdy spojrzymy na sposób wykonania tej „jedenastki”, to widzimy, że teraz o taką wpadkę byłoby naprawdę trudno.
Jeszcze wcześniej, bo w 2013 roku, wyczuł go… Manuel Neuer. Oczywiście gdy Lewandowski grał w Borussii Dortmund. Tutaj już tak różowo nie było, bo jego niepowodzenie mogło dać zwycięstwo BVB.
Odbierz bonus do 600 zł + 50 zł na start w forBET (KLIKNIJ I ODBIERZ BONUS)
Kod: ZZAPOLOWY
Aż wreszcie dochodzimy do najstarszej i ostatniej pomyłki, a więc meczu Polska–Australia. Niestety przegranego przez ówczesną kadrę Franciszka Smudy, ale to było jedynie starcie towarzyskie, więc niewiele kosztowna pomyłka. Mimo wszystko Adam Federici może wspominać miło tamten moment w swoim życiorysie.