Superligi, odchodzenie od rozgrywek krajowych na rzecz jeszcze większego umocnienia piłkarskich klubów-gigantów… Niestety, ale pojawia się dużo pomysłów, które prędzej czy później zmienią formę piłki klubowej, jaką znamy obecnie. Teraz takie przedsięwzięcia są jeszcze (?) towarzystkie.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Na ten moment możemy się cieszyć „normalnymi” rozgrywkami krajowymi i Ligą Mistrzów, ale pojawiają się już wydarzenia, które można zacząć traktować jako przymiarkę do czegoś więcej. W formie towarzyskiej, sparingowej, ale jednak. Takowe będzie miało miejsce w sierpniu w Stanach Zjednoczonych. Jakie dokładnie?
Chodzi o… pierwszy w historii La Liga – Serie A Cup. Uczestnikami tego wydarzenia będą FC Barcelona i SSC Napoli, a zwycięzcę wyłoni dwumecz. Pierwsze spotkanie odbędzie się 7 sierpnia na Hard Rock Stadium w Miami, rewanż będzie miał miejsce trzy dni później na Michigan Stadium, w… oddalonym o ok. 2000 kilometrów Ann Arbor.
Aurelio De Laurentiis niedawno zapowiedział kibicom Napoli niespodziankę, którą okazały się właśnie te towarzyskie starcia. Towarzyskie, choć Puchar La Liga – Serie A brzmi całkiem poważnie. Wizja powstania podobnych międzyligowych pucharów, ale już w oficjalnej formie, wydaje się nieco niepokojąca. Ciekawe, czy doczekamy takich tworów…
Jak na razie będziemy je oglądali w presezonach, czyli okresach letnich, które z roku na rok stają się mniej „jałowe”. Kluby coraz rzadziej przygotowują się do kolejnych rozgrywek w spokoju, zamiast tego zarabiają pieniądze i prowadzą ekspansję w innych stronach świata.
Sytuacja wydaję się dziwna szczególnie w przypadku Barcelony, która pod koniec 2018 roku poinformowała, że rezygnuje z presezonu w USA na rzecz tournee po Azji, w której ma 15 szkółek. Jak widać dodatkowe mecze z Napoli (i pieniądze) okazały się wystarczająco przekonujące…